forum miłośników rasy

margherita

przeklejam info z wieluńskiego przytuliska:

Pusia

Ileż wdzięku ma ta niechciana sunia ....Jaka jest śliczna....

Magda & Aris

Przecież to moje dziecie! Po Arisku! Zrobie wszystko żeby znalazła dobry dom!

margherita

Magda & Aris

Kiedy poznałam tych ludzi wydawało mi się ,że są odpowiedzialni. Widziałam zadbaną rodowodową suczkę .Nie jestem wróżką nie mogłam przewidzieć jak to się potoczy.
Nie miałam też dużego wpływu na sprzedaż szczeniaków, tak naprawdę tylko tyle że Alma trafiła do Tulasków.
Nigdy w życiu nie powtórzę oczywiście żadnego krycia w tej hodowli.
Czy to krycie miało sens? To pytanie jest bardzo niesprawiedliwe. I szczerze mówiąc myślę, że nie. Szczeniaki (prócz Almy) mają fatalne domy lub już ich nie mają, ale w ten sposób kiedy zgłosi się do mnie chętny z suczką do krycia, zadbaną, wszystkie szczepienia, wystawy, papiery- to mydli oczy..., czy mam odmawiać każdemu ?

Czy może bardziej : Czy to krycie miało sens pod względem : Alma nie punktuje na wystawach, Aris też nie jest 8 cudem świata , lepiej zostawić go dla siebie i niech nie ma dzieci.
W czasach w których najpopularniejsze są keesy , ja jestem zwolenniczka starego typu. Myślałam, że mogę się przyczynić do kolejnego miotu psiaków w starym typie, żeby nie zginął. Moim zdaniem piękne jest w tej rasie to , że każdy znajdzie coś dla siebie. Czy kees, czy wolf.

Nie chce się nad tym rozwodzić, dostateczna kara dla mnie jest Asta w schronisku.

Nie przespałam 2 nocy myśląc nad tym jak bezsilna jestem kiedy po innej suni po Arisku są rodowodowe szczeniaki. Na co wystawy,składki, papiery, rodowody, championaty, skoro nikt nie docenia tej pracy. Psy "po rodowodowych rodzicach" czają się na każdym kroku, więc co mam robić ?

Oczywiście hodowcy z Krzepic zachowali się paskudnie , ale jaki miałam na to wpływ kiedy dzwoniąc i pytając o szczeniaki i chętnych , nie odbierano ode mnie telefonów lub byłam zbywana?

Póki co zraziłam się do hodowli psów na najbliższe 10-15 lat...

Pusia

Magda , ależ ta suczka jest przepiekna , postaraj się ja wyrwac stamtąd . Ja mam na oku dobry dom dla niej , urobię kolezankę tylko czas nie bardzo odpowiedni bo własnie umiera jej mąż .
Ale zabierz ją jesli mozesz - na pewno znajdzie sie dom dla takiej slicznoty , ile ona ma jeszcze radości w oczach , a jaki słodki pysio .
Zakochalam się w niej normalnie ....Postaram się ze wszystkich sil znależć jej dom tylko żebyś ja zabrala z tego schronu bo moze trafic jeszcze gorzej.

Magda & Aris

mam już dwie chętne osoby. Suczka będzie zawsze pod moim okiem. Jedna dziewczyna ma psa, druga nie , ale z oboma przyjaźnie się i będę mieć nad Astą pieczę do końca jej dni.

Czy mogę prosić o jakiś kontakt z opiekunką Asty, ważne jest czy sunia nie ma zniszczonej psychiki, nowy właściciel musi wiedzieć o takich rzeczach. Z tego co pamiętam Asta była największa przytulanką , wręcz nie można było się od niej opędzić, bo się pchała na ręce.

margherita

Ja nie mam przeciez pretensji do Ciebie Madziu!
jestes mloda i bardzo optymistycznie patrzysz na swiat. Jak znam zycie to gdybys miala wiecej doswiadczenia to na pewno bys zauwazyla jakis falsz u tych hodowcow, zawsze w czsie dłuzszej rozmowy mozna sie zorientowac z kim rozmawiasz, bo czlowiek jak sie wyluzuje to przestaje byc czujny i chlapnie cos o czym nie powinni wiedziec pozostali.
Szkoda suni, bo jest sliczna i ma taka radosc zycia w oczach, ze trzeba ja jak najszybciej wyciagnac ze schronu.
Powiem Wam, ze jeden młody czlowiek sie nia zainteresowal, rozmawiam z nim na gg, bardzo chcialby szpica wilczego,a le nie stac go na taki wydatek za szczeniaka. ma w domu z ogrodem owczarka suczke i zakochal sie w wolfszpicach Laughing

z tego co wiem to juz wstepnie rozmawial z wolentariuszka z przytuliska Laughing

Madziu, przepraszam, bo ja sie troche zle wyraziłam w poprzednim poscie

m&s

obeceni jest duży problem jeśli chodzi o wolfy...
jest ich mało i będzie co raz mniej...
fak jest faktem, ze kessy są bardziej efektowne i ludziom "którzy w tym nie siedzą" bardziej sie podobają i nie można ich za to winić...
nalezy sobie jednak zadać pytanie czy jeśli jest taka sytuacja(, a chcemy bronić wolfów, żeby nam nie zginęły) to czy powinnyśmy sie zgadzać i dopingować nieprzemyślane kojarzenia, dobór psów pod względem jedynnie cech fizycznych, a co gorsza faktu, że samiec jest np. blisko.???

myślę, ze powinniśmy patrzeć w rodowody!! zacząć wreszcie przywiązywać wagę do cech jakie pies, czy suka za sobą może nieść...

Margherita!
szczerze mówiąc podobne myśli mnie naszły kiedy przeczytałam, ze to suczka z Krzepic Sad

Magda!
sama mówisz, że Aris nie jest cudem...więc chyba trzeba było nad tym kryciem dłużej pomyśleć...zapytać, o co właściwie chodziło p.Jackiewcz, kiedy zadzwoniła do Was, ze chce szczeniaki... Confused

bo z tego co widzę, to chyba tylko o kasę Crying or Very sad

Magda & Aris

Trzeba dla niej znaleźć szybko dobry dom .
Niestety jedna chętna może wziąć ja dopiero za 2 tygodnie...
Niech Pani dalej rozmawia z tym "młodym człowiekiem" Very Happy

na gg i niech bierze sunie i się nie ogląda ! Zwłaszcza , jeśli z Pani polecenia !! Smile

Pusia

To dobrze, bo przysiegam,ze ta morda nie dalaby mi dziś zasnąć - jeszcze zaden wilczy nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak ta sunia Smile

Trzymam kciuki aby jak najszybciej ją stamtad wyciągnąć .

Magda & Aris

Jest strasznie zaniedbana Sad

serce mnie boli jak na nią patrze ;(

Pusia

To są detale do naprawienia - ona cała jest cudna Smile

m&s

gdyby udało sie tak szybako znaleźć dobry dom to było by wspaniele, bo dziewczynka jeszcze młodziutka jest więc napewno znajdzie wspólny język z człowiekiem Smile

a jeśli to "przytulanka" to szybko zaskarbi sobie miłość Very Happy

m.

margherita