Autor Wiadomość
Jaskier
PostWysłany: Pon 21:20, 22 Lip 2013    Temat postu:

to prawda-najpierw trzeba spróbowac leczyc farmakologicznie.U nas tez była mowa o zabiegu jesli leczenie nie przyniesie efektu ale udało sie i obyło sie bez zabiegu:)
Pusia
PostWysłany: Pią 23:42, 19 Lip 2013    Temat postu:

Z zabiegiem to trzeba sie zastanowic , bo grudki lubią wracac. Skoro jest poprawa, to ja zostalabym przy leczeniu jak dotychczas.
siemka
PostWysłany: Pią 22:54, 19 Lip 2013    Temat postu:

Tak, zawsze były zaczerwienione, ale zrzucałam to na karb alergii i ciągłego babrania się w podejrzanych kałużach. Wetka wynicowała trzecią powiekę i była tam masa grudek. Jak porównywałam potem z fotkami znalezionymi w necie to u Miszy było tego zdecydowanie więcej. Wet stwierdziła że i tak oczy są w zaskakująco dobrym stanie jak na takie namnożenie gruczołów i "ropny" wyciek.
Za miesiąc będzie chciała skaryfikować młodego, a do tego czasu mamy przepisane to co wspomniany Heban- maxitrol. I już teraz po paru dniach jest ogromna poprawa, bo czyszczę tylko śpiochy rano i góra raz dziennie ewentualne wycieki Smile
Pusia
PostWysłany: Pią 19:10, 19 Lip 2013    Temat postu:

Czy spojowki sa mocno zaczerwienione i grudkowate ? To widac golym okiem.
Jaskier
PostWysłany: Pią 19:04, 19 Lip 2013    Temat postu:

U mojego Jaskiera też kiedyś były problemy z łzawieniem oczu i nagminne pocieranie łapkami oczu i weterynarz stwierdził zapalenie trzeciej powieki i Jaskier został poddany leczeniu :)było to już dawno i do dziś mamy spokój -jest wszystko ok z oczkami:)
siemka
PostWysłany: Pią 13:32, 19 Lip 2013    Temat postu:

Blog Hebana był pierwszym co wygooglałam jak tylko dostałam się do kompa po powrocie od weta. A dopytuję się bo własnie taką diagnozę nam wetka postawiła. Szczęście w nieszczęściu, bo to król się leczy, a psa wzięłam żeby się nie nudził sam w domu i na odchodne poprosiłam o sprawdzenie ucha, a wet stwierdziła że coś ją niepokoi w Miszowych oczkach.
Yo
PostWysłany: Śro 20:05, 17 Lip 2013    Temat postu:

Ja tylko z własnych obserwacji wypowiadać się mogę...ale jeśli chodzi o grudkowe ztp to nie doszukiwałabym się w każdym łzawieniu u psiska tej choroby. Tak jak pisze Pusia przyczyn może być wiele , ale zazwyczaj jest to buszowanie w wysokich trawach i wiatr niosący różne różności ze sobą, albo zbyt ostre słońce.
To schorzenie -hihihi wyczytałam! -objawia się powiększonymi grudkami chłonnymi, które drażnią powierzchnię oka, powodując wyciek łzawy lub ropny i podrażnienie spojówki, a przez to wywołują ból lub swędzenie, co objawia się pocieraniem przez psa oczu. Jeśli takie objawy zaobserwowałaś, to warto interweniować...ale doszukiwać się na siłę może nie warto. Bagatelizuję? chyba nie...raczej nie wyolbrzymiam...Tym bardziej, że jak pies już dorośnie, to również zdarzają się "zacieki" bez innych charakterystycznych objawów,szczególnie po spacerze... i w tej chwili u dużej pojawiają się częściej niż u małej.
Zainteresowanym polecam blog Hebana:
http://myhovawart.com/recenzje-testy-porady/grudkowe-zapalenie-trzeciej-powieki-i-hebanowy-zabieg-w-ogw-jacka-garncarza/
Pusia
PostWysłany: Śro 14:47, 17 Lip 2013    Temat postu:

Lepsze zawsze jest wrogiem dobrego. Zacieki pod oczami rzadko są wynikiem tylko jednego, ewentualnego schorzenia. Grudkowe zapalenie nie trafia się tak często jak myslisz i nie jest specyficzne dla rasy szpic. Zaplakane oczka moga być wynikiem nawet wietrznej pogody i wiatru niosacego pył czy piasek, takze kopiac doly, pies moze sobie zaprószyc oczy. Zwykle zapalenie spojowek moze być przyczyną łzawienia . Czasem taki efekt daje zatkanie się kanaliku łzowego lub alergia.
siemka
PostWysłany: Śro 13:01, 17 Lip 2013    Temat postu: Grudkowe zapalenie trzeciej powieki

Nie znalazłam tego tematu a patrząc na zdjęcia widzę że większość szpiców ma "zacieki' pod oczami, myśałam że to naturalne, ale po wczorajszej wizycie u weta zastanawiam się czego są wynikiem.
Czy ww wymienione schorzenie jest częste u szpiców, mają do niego predyspozycje większe niż inne rasy? Główna przyczyną jest
wirus, ale w części przypadków czynnik wywołujący namnażanie gruczołów jest nieznany.
Niektórzy w ogóle nie leczą tego schorzenia bo ponoć samoistnie się wycisza jak pies dorośnie ( ok 2giego roku życia), choć przyznam że ja bym nie chciała chodzić przez 2 lata z 'piaskiem' w oczach.
Chciałabym poznać wasze opinie, wet wetem, ale hodowcy jednak znają się na specyfice rasy i nie chciałabym zrobić czegoś nad wyrost, szkodząc przy tym psu.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group