Autor Wiadomość
monika i ordo
PostWysłany: Sob 18:45, 21 Lip 2007    Temat postu:

Idylka podróżuje na starym kocyku, któremu i tak już nic nie zaszkodzi.
Dorota
PostWysłany: Sob 18:41, 21 Lip 2007    Temat postu:

Choroba lokomocyjna występuje częściej u szczeniąt i młodych psów (zresztą u ludzkich dzieci) i jest to kwestia przede wszystkim "wyrośnięcia". Ważne jest, aby w aucie nie było żadnych środków zapachowych (tych zawieszanych itp.). Nie może też psu "pachnieć" płynem do spryskiwania szyb ani środkiem do czyszczenia i nabłyszczania (zastosowanie czystej wody ogranicza tworzenie nieprzyjemnej dla psa mieszanki zapachowej). Po za tym pies się z czasem przyzwyczaja stopniowo do zapachu auta i to o czym wspominała Monika (powroty są łatwiejsze niż wyjazdy) to powszechne zjawisko. Osobiście jestem zwolenikiem prostych meted bez używania "cudownych" specyfików, zwłaszcza, że w takich przypadkach "doktor czas" i tak działa najskuteczniej. No i zapewniam, że są rasy naprawdę opanowane chorobą lokomocyjną np. owczarki szkockie collie - te najlepiej wozić z reklamówkami na głowach... szpice to pestka.
ania/aris
PostWysłany: Pią 17:31, 20 Lip 2007    Temat postu:

monika i ordo napisał:
Idylka na szczęście sama już wsiada do samochodu. Na początku robiła "upartego byczka Fernando" i trzeba było ją siłą wsadzać do środka. Ciekawe że wymiotuje jak gdzieś jedziemy, a jak wracamy to nie, choćby nawet coś zjadła. Chyba bardziej się stresuje, niż ma chorobę lokomocyjną, chyba jej to przejdzie. Pozdrawiam-Monika.


może w takim razie warto wypróbować ten środek (D.A.P.).
stosuje się go właśnie na stres i lękliwość.

BOGDAN
monika i ordo
PostWysłany: Pią 15:34, 20 Lip 2007    Temat postu:

Właśnie Ordo lubi jeździć na wycieraczce za siedzeniem kierowcy.
Yo
PostWysłany: Pią 14:49, 20 Lip 2007    Temat postu:

Moje psisko "próbowało" różnych miejsc w samochodzie. Było tylne siedzenie, był bagażnik ale zdecydowanie najlepiej czuje się na podłodze z przodu,przed siedzeniem pasażera, z mordką wsuniętą pomiędzy fotel a drążek zmiany biegów i hamulec ręczny- generalnie tyłem do kierunku jazdy. Znam też psiaka który zadomowił się we wgłębieniu na podłodze "za" przednim siedzeniem.... Wydaje mi się, że wszystko w zależności od częstotliwości podróży i naszych przyzwyczajeń, które w większym lub mniejszym stopniu "przekazujemy" pupilom.
monika i ordo
PostWysłany: Pią 14:39, 20 Lip 2007    Temat postu:

Ordo ładuje się sam do samochodu przy każdej okazji, nawet nie proszony.
monika i ordo
PostWysłany: Pią 14:37, 20 Lip 2007    Temat postu:

Idylka na szczęście sama już wsiada do samochodu. Na początku robiła "upartego byczka Fernando" i trzeba było ją siłą wsadzać do środka. Ciekawe że wymiotuje jak gdzieś jedziemy, a jak wracamy to nie, choćby nawet coś zjadła. Chyba bardziej się stresuje, niż ma chorobę lokomocyjną, chyba jej to przejdzie. Pozdrawiam-Monika.
VINTOYRA
PostWysłany: Pią 10:18, 20 Lip 2007    Temat postu:

ja naszczescie nieznam problemu jesli chodzi o lek lokomocyjny czy ogolnie chorobe lokomocyjna.

poczatkowo Rysia mi troche hafcila ale teraz juz przywykla do posruszania sie w samochodzie.

Fifi nigdy nie miala zadnych oprow do jakich kolwiek srodkow transportu czy to rower samochod tramwaj czy pociag.

w swojej ksiazeczce zdrowia psa mam natomiast reklame preparatu dla psów które są poddane działaniu steresu np wystawy , podróz .Preparat nazywa się ZYLEXIS i z tego co widze to jest w zastrzykach.
Jesli chodzi o Stres to pierwszy zastrzyk jest na 2 dni przed "dawka stresu" kolejny w dniu kiedy jest ekspozycja na stres i trzecia dawka 2 dni po ....

nie wiem jak to dziala ....w praktyce
Gośka
PostWysłany: Pią 9:07, 20 Lip 2007    Temat postu:

Nasze wszystkie się pchają do samochodu jak tylko otworzymy drzwi.
Nawet kiedyś, gdy jeździlismy jeszcze Niedźwiadkiem uprałam tapicerkę a potem zostawilismy samochód z szeroko otwartymi drzwiami bo nie dało się wyjąć przednich foteli. Niestety okazało się, że dostrzegł to Tytus i słodko się na nich wyspał a ja musiałam prać powtórnie Confused
Z pawikujących psów - to rzygała tylko Figa w wieku szczenięcym a teraz Dziana, ale przypuszczam że także z tego wyrośnie.
m&s
PostWysłany: Pią 8:37, 20 Lip 2007    Temat postu:

z moich dwóch "potworów" tylko Spark jast zapalonym automobilistą, Maks traktuje podróż samochodem jak zło konieczne Confused


A. Razz
ania/aris
PostWysłany: Pią 0:56, 20 Lip 2007    Temat postu:

Dorota napisał:
Na szczęście szpice wilcze uwielbiają podróżować i świetnie znoszą różne środki lokomocji. Pewnie mają to w genach (stąd historyczne określenia "pies woźnicy" czy "pies flisków"). Do tej pory nie spotkałam żadnej innej rasy, która (mając na uwadze szerzej populację jako taką) tak dobrze znosi transport. Choć byćmoże komuś się trafił szpic będący wyjątkiem od tej reguły...


osobiście znam trzy szpice których właściciele maja problemy ze swoimi psiakami w trakcie jazdy ( łącznie z wymiotami w trakcie jazdy)
1. Aston
2. Idylla
3. Irydek

a Marek również mówi że jego psiaki nie lubią jeździć samochodem

Bogdan
Dorota
PostWysłany: Czw 23:53, 19 Lip 2007    Temat postu:

Na szczęście szpice wilcze uwielbiają podróżować i świetnie znoszą różne środki lokomocji. Pewnie mają to w genach (stąd historyczne określenia "pies woźnicy" czy "pies flisków"). Do tej pory nie spotkałam żadnej innej rasy, która (mając na uwadze szerzej populację jako taką) tak dobrze znosi transport. Choć byćmoże komuś się trafił szpic będący wyjątkiem od tej reguły...
ania/aris
PostWysłany: Czw 23:27, 19 Lip 2007    Temat postu: pies w podróży i lęk lokomocyjny.

pies w podróży i lęk lokomocyjny.
Wiem że wiele osób ma problemy z psami w podróży.
Oto kilka rad uzyskanych od lek wet. na ten temat.
Lęk lokomocyjny może być spowodowany strachem przed podróżą samochodem lub zmianą otoczenia.
Psu należy zapewnić jak największy komfort. Nie wolno jednak nadmiernie uspokajać, bo może to spowodować eskalacje problemu. Trzeba psa chwalić gdy zachowuje się spokojnie, a podróż zakończyć miłym akcentem np. długim spacerem połączonym z zabawą.
Dodatkowo można stosować środek D.A.F.
(D.A.F – środek zawierający psie feromony uspokajające, skutecznie wykorzystywany przy rozwiązywaniu problemów behawioralnych.)
D.A.F. w spraju należy rozpylić przez 8-10 – krotne naciśnięcie pompki kwadrans przed wejściem psa do samochodu.
W przypadku dłuższej podróży można ponawiać co 1,5 – 2 godziny
D.A.F. jest dostępny w lecznicach wet. w większości jednak na zamówienie.

Jeżeli jedziemy samochodem w dalszą drogę pamiętajmy o częstych postojach aby pies rozruszał kości i załatwił swoje potrzeby fizjologiczne. Niektóre psiaki uwielbiają jechać z łbem wystawionym przez okno.
Niezależnie od tego jaką frajdę im to sprawia, warto pamiętać że naraża go to na zanieczyszczenie oczu, uszu, nosa oraz może powodować infekcje i zranienia.
Dlatego jeśli chcemy jechać z otwartym oknem, dobrze jest zaopatrzyć sie w zabezpieczającą kratkę.

BOGDAN

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group