Autor Wiadomość
myszka
PostWysłany: Pią 15:06, 13 Lut 2009    Temat postu:

Super że suńki zniosły zabiegi bez problemów i życze im dużo zdrówka Laughing
tulasy
PostWysłany: Pią 14:10, 13 Lut 2009    Temat postu:

Faktem jest,że goły brzuch szpica wyglada niezbyt ciekawie, ale Unga jest juz dziarska i bardzo znudzona, bo ostatnio żadnych treningów ani zawodów
nie było.
Oby do wiosny i ruszymy na wystawy i na zawody
Basia
Yo
PostWysłany: Czw 17:54, 12 Lut 2009    Temat postu:

Na szczęście po szwie nie będzie śladu... a wygolony brzuszek zarośnie ...
prawda??? Tylko teraz w zimowej porze w brzuszek zimno.... Wink
Pusia
PostWysłany: Czw 15:32, 12 Lut 2009    Temat postu:

Myśmy własnie wykastrowali 11-nastoletnią ON-kę naszą . Biegała jak źrebak już na drugi dzień, a szwy miala tylko wewnetrzne / musze zrobić fotke / .
Zdecydowalismy się na zabieg bo miala dziwne cieczki i ogolnie nie czula sie dobrze . Okazlo sie ,ze miala niegrożne guzy w macicy , ale jajniki zamiast wielkości wisni , były wielkosci pomarańczy. Nasz doktor twierdzi ,ze powinno się kastrowac wszystkie psy i suki po zakonczeniu okresu reprodukcyjnego bo przedluza im sie w ten sposób zycie. Ufam mu bo prowadzi moje zwierzęta od 15 lat. Nastepna w kolejce jest Pusia / szpic/ i Lusia /ON/
tulasy
PostWysłany: Czw 15:13, 12 Lut 2009    Temat postu:

Unga już po sterylce doszła do siebie. A tak wygląda szew...

Basia
tulasy
PostWysłany: Pon 9:57, 25 Lut 2008    Temat postu:

Sterylka była profilaktyczna, przy okazji narkozy zwiazanej z pozostałymi
sprawami.
Aura juz na chodzie, była z nami w Lesznie i jest bardzo zadowolona.
Do Legionowa tez pojedzie oczywiście towarzysko - wszak to bardzo towarzyska suka
Basia
togaa
PostWysłany: Pią 22:05, 22 Lut 2008    Temat postu:

Witajcie Tulaski !
Może czegoś nie doczytałam ale z jakich powodów ta sterylka?
Wiem,że nie mogła być wcześniej bo to sunia hodowlana.Ale co skłoniło Was aktualnie do zabiegu ? Profilaktyka?
Byleby się nie roztyła,bidulka.
Chociaż jedna z moich suczek ,mimo sterylki-trzyma wagę.Za to pan Mikuła,gdy zabrakło klejnotów,wygląda jak balon.
Zyczymy rekonwalescentce szybkiego powrotu do zdrowia!! :) :)
m&s
PostWysłany: Pią 14:07, 22 Lut 2008    Temat postu:

To bardzo dobre wiadomości Exclamation Exclamation Very Happy
Uściski dla Aury i Ungi też Exclamation Smile Smile


A. Razz
tulasy
PostWysłany: Pią 13:32, 22 Lut 2008    Temat postu:

Aura ma zdjęte szwy - wszystkie. Nareszcie pije wodę z miski i nic jej nie przeszkadza. Kołnierz nosi, acz niechętnie. Humor ma dobry, sama zaczepia
Ungę zachęcając do zabawy - pyszczydło jej sie śmieje.
Czyli jest OK o czym Was informuje z wielkim zadowoleniem.
Wyniku z badania histopatologicznego jeszcze nie ma.
Basia
tulasy
PostWysłany: Śro 20:28, 20 Lut 2008    Temat postu:

Dziękuje w imieniu Aury.Jutro idzie na kontrolę więc moze zdejmą szwy ale kołnierz bedzie potrzebny jeszcze przez kilka dni, żeby nie wylizywała ran.
Jak sie goi to swędzi,więc trzeba skrobać się po "dziurkach"
Basia
VINTOYRA
PostWysłany: Śro 16:45, 20 Lut 2008    Temat postu:

Szybkiego powrotu do zdrowia i formy życzy cała hodowla VINTOYRA Smile
margherita
PostWysłany: Śro 16:02, 20 Lut 2008    Temat postu:

oops...to teraz dopiero rozumiem skad ten kolnierz u Aurusi..... Embarassed Embarassed Embarassed
ale tak to jest jak isie pisze nie przeczytawszy całosci.........
W kazdym razie zycze
AURUNI SZYBKIEGO POWROTU DO ZDROWIA I WSPANIAŁEGO HUMORU
..........wszak szpice to rasa usmiechnięta i cierpiętnicza mina im nie przystoi Wink
Aleksandra2323
PostWysłany: Śro 15:19, 20 Lut 2008    Temat postu:

Życzymy Aurusi szybkiego powrotu do pełnej formy
tulasy
PostWysłany: Śro 14:41, 20 Lut 2008    Temat postu: Aura i Unga po sterylizacji:

Witajcie kochani.
Podaje oficjalnie, że Aura jest po sterylizacji. Zdecydowałam sie na to przy okazji innego zabiegu. Aura miała wycinaną niewielką kuleczkę (wielkości ziarnka pieprzu ) która była na górnej wardze i bolała przy dotknięciu.
To małe było już raz wypalane, ale odrosło więc zdecydowaliśmy sie na wycięcie. Przy okazji lekarze wycieli jej 4 dosyć duże tłuszczaki, wyczyścili
ząbki,zrobili rtg stawów biodrowych no i tę sterylkę.
Bidula szwów ma pełno, bo i na pyszczku i na brzuchu no i w miejscach tłuszczaków, ale juz niedługo zdejmujemy.
Tylko po operacji była całkowita "dętka",ale juz drugiego dnia sama powolutku schodziła ze schodów, na spacery chodzi chetnie choć powoli, apetyt jej dopisuje tylko nie chce pić wody z miski.
Nie wiem dlaczego nie pije, ale oczywiscie nawadniam ją szykując bardzo
"mokre" jedzenie. Myślę, że te szwy na mordce jej przeszkadzają, zobaczę jak będzie po zdjeciu.
Rtg wykazał też zaawansowane zmiany w stawach ale to już 9 lat życia jest za nią - wkroczyła już w 10.
Moi weci mówia, że dobrze,że zdecydowaliśmy o sterylizacji,bo już teraz
stwierdzili cysty na jajnikach .
Starsza pani jest w dobrej kondycji choc brzuch ma wygolony i lekko krzywy usmiech przez szwy
Pozdrawiam wszystkich
Basia

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group