forum miłośników rasy

margherita

znalazlam takie ogloszenie:
[link widoczny dla zalogowanych]
moze ktos rozpozna swoje "dziecko" Rolling Eyes

Pusia

Cudny.... , ale pewnie żaden z Waszych , bo własciciel nie zna jego dokladnego wieku.

myszka

Tylko ja bym wolała żeby takich ogłoszeń nie było, a dokładnie żeby nawet nie wynikała potrzeba dawania takiego ogłoszenia.

Wiecie ja się zastanawiam co się dzieję, że wilcze lądują w schronisku lub nagle się okazuje że dotychczasowy właściciel nie może się nim zająć ... ja wiem że życie płata różne figle ale jakoś jak czytam takie ogłoszenia to mi żal się robi i zła jestem ...

Dorota

To nie tak, że akurat wilcze lądują w schroniskach, wszystkie rasy lądują w schronach. A że wilczych jest więcej niż kiedyś to i liczba tych oddawanych się zwiększyła. Mnie tylko dziwi, że psy tak "proste" pod wieloma względami (zdrowotnie, finansowo i pielęgnacyjnie - nie wymagające) nie znajdują od razu nowego właściciela jeśli już poprzedni zawiódł i część z nich przechodzi, zupełnie niepotrzebnie przez takie miejsca jak schroniska.
Myślę, że ten z ogłoszenia znajdzie dobry dom.
No i przyglądając się pieskowi, jestem prawie pewna, że pochodzi z "nowych" linii więc może jednak to jakiś z hodowli, tylko "niefrasobliwość" co do wieku może być celowym niedopowiedzeniem, albo pies jest "z drugiej ręki".

Pusia

Są ludzie, którzy z żadna rasą nie potrafią się dogadac , ale po co im w takim razie , w ogole pies ? Zawsze piszę , w takich wypadkach ,ze alarm nich zalozą - karmić i wyprowadzac nie trzeba .....

myszka

Może i jest więcej ale przecież to nie znaczy że wilczych jest dużo ...

Pusia dobrze napisała niektórym to można sprzedać ale najwyżej pluszowego pieska ...

Magda & Aris

chciałam napisac do tej osoby i dowiedziec sie cos wiecej np. z jakiej jest hodowli
ale jest podany zły adres e-mail...

Yo

Madziu adres jest dobry,bo ja pisałam i nawet dostałam odpowiedź...ale nie pytałam o hodowlę bo to i tak nie ma znaczenia tylko o "warunki przekazania" psiaka , jego charakter, miejsce zamieszkania...
"niestety" albo "na szczęście"??? dostałam tylko odpowiedź że we wtorek psiak znalazł już "nowy domek"...

Pusia

Mam nadzieje ,ze dobry .

Magda & Aris

skoro pies ma już dom hodowla nie ma znaczenia, gdyby jednak nadal był na wydaniu to hodowca z pewnością wziąłby go pod swoje skrzydła.

miejmy tylko nadzieję , że teraz trafił lepiej.

Pusia

Takiej pewnosci nie ma - popatrz , czy hodowca i nteresuje sie Dharmą ? Nawet moze nie wie ,ze ona jest w schronie....

Yo

Niepisanym prawem hodowcy jest że będzie interesował się losem psa ze swojej hodowli, a w razie kłopotów pomoże...niestety to tylko nasze przekonanie...niewielki procent hodowców z prawdziwego zdarzenia korzysta z tego "przywileju" i faktycznie przygarnia psa do siebie albo pomaga znaleźć mu nowy dom... Uwierz mi
Dharma to tylko jeden z wielu rasowych psów, który przebywa w schronisku, a hodowca o tym wie...

P.S....zapomniałam dopisać że to moje osobiste spostrzeżenia i nie miałam zamiaru nikogo obrażać...wystarczy popatrzeć na schroniska by uświadomić sobie,że ta smutna prawda stała się rzeczywistością...

Pusia

Cóż , są i tacy hodowcy.....Ja bym nie pozwoliła ,żeby mój pies tkwił w schronie i jeslibym otrzymala taką informację , zaangażowalabym się w szukanie mu domu . Niestety nie zawsze nabywca informuje hodowcę o takiej sytuacjii.

Magda & Aris

wiem jaka jest sytuacja w schroniskach i jak bezlitośni są dla zwierząt ludzie.

Ale mówiąc o hodowcach myślałam o tych z naszego forum, nie wyraziłam się jasno.

Gośka