forum miłośników rasy

magdaguzik

hehhehe

Pusia

Pusi nie ma z nami juz od czerwca ..., ale dostalam fotki jej wnusi, ktora robi w Katowicach za bałwanka czyli- Jogobella w calej zimowej okazalosci :

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Pusia

Nikomu nie podoba sie bałwanek? Szkoda ...

magdaguzik

Podoba

znam takiego jednego co by chciał, no ale ....

Pusia

W kazdym razie ciesze się,ze sie komus podoba Smile

magdaguzik

Lubię białe, jednak szare jest bardziej praktyczne - futro Very Happy

Mam białego persa i czasem przeżywam z nim katorgi z powodu jego włosa, który jest wszędzie. Ostatnio nawet ciuchy kupujemy tak by nie było widać ewentualnie ich przyplątanych włosów. Eh czego to się nie robi dla szpica Very Happy

Pusia

Ja mialam kremowego persa , jednak to zupelnie inny gatunek futra niz szpic - nawet bialy Smile

Moje linieja raz w roku i to krotko. Ale intensywnie.

tulasy

Pusiu piękna jest Jogobelka, a na sniegu to juz naprawdę wygląda jak bałwanek. Ty masz dobrze,że białaski tracą futro raz do roku. U nas to dwa razy w ciagu roku,
Oczywiście czarne ubrania nie sa wskazane i przy białych i przy wilczych.
To my musimy sie dostosować do naszych psów
Basia

magdaguzik

Persowe futro nie chce ładnie złazić, a szpicowe fakt jest inne. Przed wyborem psa nie wiedziałam o tym.
Jednak wolę szpicową sierść niż labradora Very Happy

Pusia

Albo jamnika Smile

Krotki wlos jest nieusuwalny z mieszkania Smile

Włos ciagle rosnący i nieliniejacy jak u shih tsu jest ogromnie pracochlonny , czyli - szpicowy najllepszy Smile

magdaguzik

Nasz Stefan ma włos masakra czesaniem, tym bardziej że nie lubi tej czynności. Krótko go tniemy bo inaczej jeden wielki filc. Phoebe zaś się otrzepie za uchem trzeba czasem zajrzeć czy kołtuna nie ma - paszki lubi jak się drapie i tam nie ma problemu - i tyle z pielęgnacji.

Pusia

Ja mowie,ze szpic to pies dla leniwych , czyli dla mnie Smile

magdaguzik

tak to pies dla leniwych czyli dla mnie też Very Happy

tulasy

Dla leniwych , owszem zgadzam się, ale jak to lenistwo wzięło nade mną
górę, to musiałam Undze wyciąć kołtuny na portkach (od wewnątrz ), bo nie mogłam sobie sama dać rady z rozczesaniem - nie było chętnych do pomocy.
Basia

Pusia

Ja raz musialam Piumę obciąc prawie na zero, bo go wykapalam w upalne lato i... wypuscilam na trawke. Temeratuta powyzej 30 stopni to pomyślalam cwanie,ze nie musze go suszyc suszarką . Piesek sechl, biegal, tarzal się w trawce, wieczorem wzięlam grzebien zeby go wyczesac , a tu- jeden filc na grzbiecie. Nie pozostalo nic innego jak uzyc nozyczek......