Forum forum miłośników rasy Strona Główna forum miłośników rasy
SZPICE WILCZE I NIE TYLKO
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Problem z hormonami? i co dalej .......
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum miłośników rasy Strona Główna -> Kącik weterynaryjny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
margherita
homo sapiens



Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 2355
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puszcza Mariańska/Żyrardów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 1:15, 05 Gru 2006    Temat postu: Problem z hormonami? i co dalej .......

Nie znalazłam działu- Rozrywka, a rzecz dotyczy zdrowia osobnika znajdującego sie na drugim końcu smyczy więc pozwoliłam sobie zanotować swoje myśli w dziale "kącik wet." - na dobry początek Cool
Mam oczywiście na myśli zdrowie psychiczne właściciela. Bo żeby właściciwie opiekować się psiną , pod naszą kopułką muszą dobrze chodzić wszystkie trybiki. No właśnie!!!
'Zachorowałam" na szpicomanię jakoś tak niedługo po nabyciu pierwszego szpica i przez dłuższy czas choroba nie pogłębiała się. Potem nastąpiło gwałtowne pogorszenie i w dość krótkim czasie na moim podwórku ilość szpicy zwiększyła się do trzech sztuk i zwiększyła się też ilość zwiedzanych wystaw. No nic myslę sobie..... na tym poprzestanę! Ale ...założyłam sobie internet i znowu nastąpił atak choroby. Siedzę przed kompem godzinami i latam po stronach dot. szpicy, biorę udział w dyskusjach, nawet założyłam własną stronę.

Kochani!!.... Czy ta choroba jest uleczalna, czy cały czas będzie się pogłębiać? Laughing RATUNKU! Very Happy Very Happy Very Happy Niech odezwą się osoby z tym schorzeniem!

Teraz juz na poważnie - tytuł jest prawdziwy - mój pies ma problem.
Ale jeśli pozwolicie to napiszę o tym później, jest północ i muszę się trochę przespć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorota
Neandertalczyk



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opole
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:45, 05 Gru 2006    Temat postu:

Niestety choroba nie jest do końca uleczalna, choć pewne symptomy zanikania następują pomiędzy 6 a 9 miesiącem borykania się ze sprzedażą szczeniąt Laughing . Powracaja jednak uporczywie.
A tak na serio to chyba wszyscy tu jesteśmy zachwyceni szpicami, więc potraktuj to forum jak swoistą grupę terapeutyczną...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
margherita
homo sapiens



Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 2355
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puszcza Mariańska/Żyrardów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:26, 05 Gru 2006    Temat postu:

Dorota napisał:
Niestety choroba nie jest do końca uleczalna, choć pewne symptomy zanikania następują pomiędzy 6 a 9 miesiącem borykania się ze sprzedażą szczeniąt Laughing . Powracaja jednak uporczywie.
A tak na serio to chyba wszyscy tu jesteśmy zachwyceni szpicami, więc potraktuj to forum jak swoistą grupę terapeutyczną...


Dziękuję Ci bardzo.
Przywróciłaś mi wiarę w to, że do końca nie zwariuję i nie trafię do wariatkowa ...hi..hi..hi Twisted Evil

A z moim Kudłatkiem (z domu: Luger) problemy zaczęły się na początku tego roku. Z wystawy na wystawę miał coraz gorszą sierść . Okropnie mu się kołtuniła, włosy wyglądały tak, jakby miał zrobioną trwałą i to przez kiepską fryzjerkę. Myslałam, że z powodu częstych kąpieli i może złego szamponu. Wyczesywanie go sprawiało mi po prostu koszmarne trudności. Poszłam z nim do groomera. Dobraliśmy szampon, odpowiednią odżywkę, lecz to nic nie pomagało. Później dołączyło się jeszcze wygryzanie się po brzuchu i odbycie. Lekarz stwierdził, że to gruczoły. OK regularnie mu oczyszczam. Ale sierść mimo odżywek, dawania biotyny, nawet tuńczyka w sosie własnym( podobno dobre na sierść) nie przyniosły rezultatu. Nie przestał się też gryźć po brzuchu, chociaż gruczoły są czyste jak łza. Zmieniłam mu dietę i nic. Sierść była coraz gorsza. W lato znowu wyłysiał, a przygotowanie go do wystawy zrobiło sie horrorem. Najlepiej było go wykąpać, uczesać i zamrozić aż do dnia wystawy. Inaczej po 24 h. wyglądał tak, jakby błąkał się ze trzy lata - sierść robiła się skołtuniona, wysuszona po prostu paskudna. I przez przypadek, jak byłam z nim na szczepieniu lekarka z mojej gminy po obejrzeniu mojego szpica powiedziała, że to może byc na tle hormonalnym - tarczyca. Tylko nie pytajcie mnie czy to nad czy niedoczynność, bo za diabła nie mogę tego zapamiętać. W każdym razie dała tabletki w dawce jak to określiła- trącającej tą tarczycę. I po czterech tygdoniach brania pastylek Kudłatek dał mi się spokojnie wyczesać, sierść przestała być taka wysuszona i zmniejszył się świąd brzucha. Na światówkę wyglądał już znacznie lepiej.
Lekarka powiedziała, żebym mu zrobiła badanie krwi na poziom hormonów tarczycy, zrobię tylko ciągle nie mam czasu pojechać z nim do W-wy. Groomerka podsunęła pomysł czy nie ostrzyc go na krótko, to zetnie się te wysuszone końcówki, a do następnej wystawy włos odrośnie?
Czy ktoś ma może doświadczenia w tej dziedzinie, bo nie wiem co mam robić? Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorota
Neandertalczyk



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opole
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:13, 05 Gru 2006    Temat postu:

W Poznaniu nie raził jakoś złym stanem zdrowia, ale jak piszesz wtedy już było lepiej. Istnieje jakieś prawdopodobieństwo, że to tarczyca, nawet w którymś z artykułów właśnie o szpicach były wymienione choroby tarczycy jako jedna z tych co szpicom się przytrafiają (z tym, że bardziej wg autora dotyczyło to ras azjatyckich i polarnych - a Luger za nic ich nie przypomina). Postaram się odszukać te informacje, bo wiem, że były dość ciekawe (znajomi z chow chow'em skorzystali i wskazując weterynarzowi ten kierunek wyleczyli psa). Przepiszę w pierwszej wolnej chwili parę opisów różnych zaburzeń tego typu mogących się przydać właścicielom (choć tak naprawdę to niech mam szpice nie chorują i nie wymagają leczenia). A wykluczyliście ewentualnie proste inne przyczyny jak pasożyty zewnętrzne (nie tylko pchły, ale też i nużyca i inne). Bardzo ciekawy przypadek miał hodowca szpicki, która załapała od kóz sąsiada takie dziwne, niewidoczne żyjątka żerujące w zasadzie tylko na sarnach, owczach i kozach. Ile zrobił badań zanim to wykrył ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
margherita
homo sapiens



Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 2355
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puszcza Mariańska/Żyrardów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:32, 05 Gru 2006    Temat postu:

Kiedy On sie wygryza tylko po brzuchu i to w okolicach siusiaka i odbytu. Był odrobaczany -dokładnie, a na sierści nie ma żadnych zmian, tylko byla strasznie wysuszona. Zmian chorobotwórczych na skórze też nie widziałam ani ja ani weterynarz. Przez 6 lat pracowałam w klinice weterynaryjnej na SGGW w W-wie, na internie,to napatrzyłam się na różne psie "skóry".
Będę wdzięczna za jakieś artykuły. Niedawno nawet jak czesałm psy to u niego zauwazyłam, że na podgardlu ma więcej wolnej skóry niż pozstałe. Nawet przy czesaniu to grzebień o nią zawadza. Czy to normalne Question
A poza tym to nawet zaraz po oczyszczeniu gruczołów też się wygryza. Może to kłopoty z prostatą?
Psy to czasami maja takie dziwne odruchy. Mój owczarek jak miał kłopoty z kręgosłupem to pił wode jak głupi i z powodu picia wody i popuszczania moczu poszedł do lekarza, bo myslałam, że to nerki Embarassed
Więc, może Kudłatek też się zachowuje tak z innego powodu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aleksandra2323
Neandertalczyk



Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 23:48, 05 Gru 2006    Temat postu:

Jeśli chodzi o strzyżenie to odradzam. Znajoma z parku obcięłą swego szpica ze względu na upalne lato. Sierść do tej pory mu nie odrosła. Na dodatek rośnie nierównomiernie i pies wygląda jak wygryziony przez stado moli. Co prawda ma już swoje lata ale z dugiej strony mineło już kilka miesięcy.....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
margherita
homo sapiens



Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 2355
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puszcza Mariańska/Żyrardów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:56, 05 Gru 2006    Temat postu:

No własnie tego sie boję, że potem będzie odrastał lata świetlne. Sad
Bo jeszcze miałam propozycję od tej fryzjerki, żeby go lekko wytrymować.
Co Wy na to?, bo ja sie zupełnie na tym nie znam....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yo
homo sapiens



Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 1745
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Śro 2:03, 06 Gru 2006    Temat postu:

Gosiu, ja zupełnie zielona w tym temacie jestem, ale wydaje mi się, że sprawdzone sposoby z siemieniem lnianym złagodzą nie tylko objawy zewnętrzne ale i ochronią brzuszek przed lekami...Byle nie były to suche,zmielone ziarenka, tylko zalane wrzątkiem. Znajoma z goldenkiem też miała podobny problem,wygryzania sierści w okolicach intymnych i brzucha,ale to było na podłożu nerwowym....
A z tym trymowaniem...kto wie może to dobry pomysł...jeśli pomoże!?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorota
Neandertalczyk



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opole
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:25, 06 Gru 2006    Temat postu:

Znalazłam artykuł o chorobach tarczycy na: [link widoczny dla zalogowanych]
Jest dość obszerny, ale wydaje mi się rzeczowy. Postaram się dopisać jeszcze inne informacje z różnych poradników, które posiadam, bo czsami jakaś wskazówka, jakieś sformułowanie "otwiera klapkę" i już wiesz!
Z tego co opisujesz z tą 'luźną skórą" to rzeczywiście dość niepokojące.
Wiesz popytam jeszcze znajomych weterynarzy z Wrocławia i kogoś z akademii. Oni często mają taką intuicję, że wpadają na pomysł "co to za choroba", no i najważniejsze co ją wywołało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
margherita
homo sapiens



Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 2355
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puszcza Mariańska/Żyrardów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:38, 06 Gru 2006    Temat postu:

Dziękuję Ci Dorotko Very Happy Razz Very Happy
Bo jak widzisz problem niestety jest. Jasne, że mogłabym chodzic od lekarza do lekarza i któryś by w końcu znalazł przyczynę. Ale po pierwsze to nie mam tyle czasu,bo na te wizyty to musiałbym jeździc do W-wy, no a po drugie to wiadomo -kasa.
Ściskam mocno


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorota
Neandertalczyk



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opole
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:54, 06 Gru 2006    Temat postu:

Doskonale to rozumiem i jeszcze mogę dodać, że tak naprawdę ani poświęcony czas, ani wyłożone pieniądze w przypadku trudnych i zawiłych schorzeń nie dają gwarancji na "odkrycie" przyczyny problemu i pewno jak już przez to przejdziesz z Lugerem i przeczytasz wszystko na ten temat to będziesz ekspertem ... . I tak już jest, że najgorliwiej zgłębia wiedzę ten, którego żywotnie dotyczy sprawa. Naprawdę życzę powodzenia, postaram Ci się jeszcze na coś w tym temacie przydać. I trzymam kciuki za zdrowie Lugera - jak to mówi mój mąż, który go oglądał 3 razy na ringach: "najlepiej poruszającego się szpica wilczego".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
margherita
homo sapiens



Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 2355
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puszcza Mariańska/Żyrardów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:53, 06 Gru 2006    Temat postu:

Dziękuje bardzo, dziękuję Cool za słowa otuchy i mam nadzieję, że szybko się z tym uporamy....mam na myśli Lugera i siebie.. Wink
I również jest mi ogromnie przyjemnie za słowa uznania dla mojego psa co do jego ruchu, bo też uważam, że rusza się świetnie.
Pozdrowionka od całej mojej szpiczej ferajny. Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorota
Neandertalczyk



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opole
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:41, 06 Gru 2006    Temat postu:

Wysyłam Ci trochę informacji na ten temat, ale już na pocztę prywatną, bo chyba są zbyt obszerne i fachowe, aby zainteresowali się tym inni na forum

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka
homo sapiens



Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 555
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa - ostoja ZBYSZKOWISKO

PostWysłany: Czw 9:22, 07 Gru 2006    Temat postu:

Ja się tym interesuję. Możesz wkleić?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Północny Wiatr
homo habilis



Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Śro 22:40, 18 Kwi 2007    Temat postu: Tarczyca

Tu jest ciekawy artykuł o niedoczynności tarczycy [link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam Hania


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum miłośników rasy Strona Główna -> Kącik weterynaryjny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin