forum miłośników rasy

myszka

Nic się Pusiu nie przejmuj ja też z tego do tej pory nie wiele rozumiem - LICZĄ SIĘ CHĘCI nie ma co się zrażać Wink

W środę doszła nam Josera, pies zachwycony bo pan przyszedł i duże pudło przyniósł i ten areskowy zachwyt trwał do póki nie otworzyliśmy worka z karmą.
Ares zrobił głośne fu i zmył się do pokoju.
Myślałam, że własnego psa na futro przerobie, bo ja tu się staram, myślę żeby miał lepiej, a ten mi tu z fu wyskakuje.
Ale psiko zostało usprawiedliwione bo w ten sam dzień nawet parówki się nie chwycił.
Następnego dnia zabrałam psa na spacer i zrobiłam eksperyment niestety na korzyść chapi. Kostkę chapi owszem kulkę Josery gdzie tam Evil or Very Mad

Załamka mi się włączyła ale sobie wymyśliłam że wymieszam garstkę chapi z Joserką i na wieczór najpierw go rozkręcę zabawą to może przypadkiem przełknie Joserę i się przekona że lepsze.
I udało się bo w zabawie pies nie patrzył co mu wpada do pyska tylko szybko łykał Cool

Dzisiaj już się okazało, że to chapi kole w ząbki, a Joserka to dobra hi hi Very Happy

Co prawda póki co nie mogę powiedzieć czy psu służy czy nie bo i ilości maleńkie zjada i dopiero drugi dzień je ale widać że mu smakuje Smile

Pusia

A to hultaj i cwaniaczek Smile

myszka

Oj cwane to futro moje, cwane aż czasami mnie przeraża ale w końcu to szpic jest hi hi Cool

Wczoraj byłam Aresa zaszczepić przeciw wściekliźnie.

No i system się coś pani wet sknocił bo mój pies wg zaświadczenia miał maść czarną podpalaną, a ja zmieniłam miejsce zamieszkania na Mysłowice Smile

teraz już jest oki - zaświadczenie poprawiliśmy.

A morał z tego jest taki, że zawsze warto przeczytać każdy najdrobniejszy dokument, bo można niezłą niespodziankę mieć Wink

Pusia

Moj piesek kiedyś , w takiej sytuacji stal sie suczką Smile

Jak przeczytalam to spytalam pani wet czy ogladala go z drugiej strony Smile

myszka

He he na szczęście płeć u nas była w porządku Wink

Postanowiłam się troszkę w gadżeciarę pobawić i zamówiłam Aresowi adresówkę, co prawda psisko raczej nie ma szans się zgubić więc rola adresatki zostanie sprowadzona do ozdobnika Smile

A tak wygląda (zdjęcia marne bo kolorki trochę przekłamane - kostka w rzeczywistości jest stalowo srebrna i ostrość nie ta ale widać z grubsza):

Pusia

Fajna:) Nasze adresowki zawsze gdzies na spacerach odczepialy się i ginęły.

myszka

Ares miał wcześniej kapsułki i one zawsze się rozkręcały i gubiły - wścieku można było dostać więc dałam sobie spokój z nimi i psisko nie korzystało z ID.

Ta kosztowała 6,50 zł plus wysyłka. Fajne jest to, że firma, w której ją zamawiałam jest bardzo otwarta na wszelkiego rodzaju własne projekty Wink

więc od wyobraźni właściciela zależy co będzie widnieć na adresatce - oczywiście w granicach zdrowego rozsądku Smile

i dlatego ją zamówiłam, czas pokaże jak się będzie sprawować.

Jeszcze jeden taki plusik za to, że ta kostka ma bardzo uniwersalną (moim zdaniem) wielkość.
Pasuje Aresowi, a on do maluchów nie należy i spokojnie można ją założyć małemu psu, nawet jamnikowi i będzie to dobrze wyglądać Smile

Pusia

No to napisz czy jej nie zgubi Smile

myszka

Spacerujemy ...

... namierzamy drobne łąkowe żyjątka

... odpoczywamy w cieniu

... podziwiamy pod osłoną dębu

... piękne widoczki Smile

myszka

W ogóle to pies zaczyna mi się powoli sypać, dzisiaj wyczesałam sporo podszerstka, chociaż jak patrzę na tą fotę to daleko mu do wyliniałka jeszcze hi hi Smile

tulasy

Reniu, Ares to chyba nigdy nie stracił włosa do końca. On zawsze wygląda jak król
Basia

myszka

Stracił oj stracił dwa lata temu w zimę po tym zabiegu na oczko co miał, chodził praktycznie łysy - normalnie goła skóra prześwitywała Confused

Ale się chłopak pozbierał i teraz już futro trzyma Cool

a jak już zrzuca to w normalnych szpicowaych ilościach Wink

myszka

Nasz ulubiony park Bolina Smile

I bolinowy Futrzaczek Very Happy

myszka

I co co wilczki uwielbiają czyli głaskanko Cool

Pusia

Jaki on ma fantastyczny kołnierz . Jak z soboli Smile