forum miłośników rasy

VINTOYRA

jak mozna sie bylo takiego pieknego psa pozbyc ??

szkoda ze nie cyknela ci kilka fotem CTRow

margherita

Czarny jest zupełnie bezstresowy...taka wesz, co to wszędzie wejdzie i zajrzy i pogoni, faktycznie to pies Stalina!
Najbardziej to go nie lubi Tosia, Luger powarkuje, więc Czarny go oszczekuje i Kudłatek się poddaje. Ja tez bym wywiesiła biała flagę jakby taki olbrzym mi szczekał na głową, bo głos to On ma jak huk armaty. jedyna Sorcia ma go w d...e i tylko wyrywa mu futro jak On chce ja gwałcic.

m&s

cześć Małgosiu (Margarynko)!
co słychać u czarnego Pączusia Question

A.

margherita

A chyba jak zwykle przez przypadek udało mi się "naprawić" Tosię, ale jeszcz cicho sza, bo nie wypali......
Ponieważ Tosia nie chciała sie zaprzyjaźnić z czarnym to przeniosłam ją do psów na budowie, bo szkoda mi jej było, ze siedzi w budzie jak Pączek biega po podwórku. Ale wpadłam też na pomysł, że jak wychodze do pracy, to zamknę Paczka na budowie tam gdzie dom, a psy przerzucę na podwórko obok. Bo zamykałam Czarnego w tym małym kojcu, ze wzgledu na jego bezpieczeństwo (a nuż coś wymysli) i bezpieczeństwo kotów. Ale siedząc w nim 8 godzin to mozna popełnic samobójstwo Confused

I Paczus siedział na budowie juz drugi raz i wyobraźcie sobie, że dzisiaj jak poszłam po niego , to jednoczesnie wypusciłam tamte psy i Tosia nie uciekała przed Pączkiem, chociaz on wywijał hołubce z radości, ale nie czepiał sie Toski. Może to poskutkuje Exclamation

VINTOYRA

hmm
widocznie potrzebowali czasu zeby do siebie przywyknac Smile

gratulacje

tulasy

Margeritko ! Mama pyta się, a ja na razie nie odstępuję od kompa, jak tam Czarny ??

KTM

margherita

No niestety musze Cie Basiu zmartwić Crying or Very sad

W poniedziałek rano przed moim wyjsciem do pracy (na szczęscie) Paczek rzucił sie na kudłacza, złapał z góry go za głowę i okropnie tarmosił, szpicek darł się w niebogłosy. I ten krzyk usłyszała mama. Wybiegła złapała Paczka za obroże i próbowała go odciągnąć, ale bydlatko silne i nie bardzo dawała radę. Ale jakoś się udało, bo włozyła reke w obroże, zakreciła i tak lekko podduszony Paczek otworzył paszczę i uwolnił kudłatka. Ale czarny próbował się wyrwac i dokończyc dzieła. Szarpał moją mama we wszystkie strony, więc starsza pani ( 70 lat) specjalnie walneła sie na glebę bo stojąc trudno było jej utrzymac równowagę a nie chciała go puścic. Ale trzeba mu przyznać, że nie próbował wcale jej ugryżć, tylko sie wyrywał. Chociaż jak usłyszałam i wyleciałam z łazienki na podwórko to widok był straszny, bo reka mamy "utoneła" w futrze i wygladało jakby Paczek ją szarpał za rekę. Stanełam tak ogromnie zdumiona i pytam się -czy on mamę gryzie?, ........- nie, tylko się wyrywa i chce dopasć Kudłatka, weź go bo już nie mam siły. Wyjeżdzając do pracy Paczek dla bezpieczeństwa szpica i mamy spokoju wywedrował na drugie podwórko. Wieczorem jak wróciłam to go zabrałam do domu. Niestety szpicek musi byc zamknięty bo Paczek na niego poluje.
A nie mogę wyprowadzić szpica na drugie podwórko, bo ta szpicza wesz przeskakuje przez płoty i wraca pod dom. Więc grozi mu niestety Paczek!!!
Więc teraz w domu mam podział na pokój mój z Paczkiem i pokój dla kotów, pilnowanie zamykania drzwi i nie zostawiania Paczka samego, bo je sobie otwiera (dwa razy już zdazyłam na szczęscie go złapać, nim On dopadł koty) i odgradzanie psów na podwórku, bo Paczek nie odpuszcza.
Na szczęscie u szpica skończyło się na dwoch szwach pod okiem i lekkim poturbowaniu. Nie potrafie zyć i mieszkać w takim napięciu i ciągle uważac albo na psy, albo na koty. Zwłaszcza, że moje psy kotów nie gonią, ale jak Paczek któregos kota dopadnie to one sie dołaczą i po kocie-rozszarpią. Już to przezyłam raz i wystarczy
Własnie wracam z karmienia i znowu Paczek zaczaił sie na kota i oczywiście nakrecił też Sorajkę i Siutka. Tak pogonili biednego Mikołaja, że kocina jak wlazła za szafke to bała sie wyjść - horror.

Jest mi ogromnie przykro, bo sie do niego przyzwyczaiłam, nawet mama go lubi i załuje ze Paczuś jest "taki uparty", ale przeciez nie wiemy jak on zył zanim do nas przyszedł.

I dlatego SZUKAM DLA PĄCZKA NOWEGO DOMKU!!!!, bez kotów a psy moga byc tylko uległe, bo inaczej to Pączek je atakuje Confused

m&s

Małgosiu

Jestem w szoku Shocked

i nie wiem co powiedzieć, to jakaś zgroza Exclamation

A.

tulasy

A u nas nawet komp jest w szoku. Mama jutro jak na spokojnie przeczyta, to na pewno odpowie.

KTM

Collarium

...tez mi przykro, ze względu na Małgosię....chociaż ja przeczuwałem, że zestawienie szpica z terierem nie będzie zbyt dobre....tym bardziej, że Luger był szefem....a terier rosyjski nie jest psem, który podporządkuje się innemu psu....tak myslę... Crying or Very sad

m&s

Biedny LUGER Sad

Malgosia i jej Mama też biedne. Dobrze Małgosiu, że Twojej Mamie nic w tej furii nie zrobił Exclamation

A.

magda

To naprawde nieprawdobodobna historia, Shocked

prawie jak jakis scenariusz filmowy,zycze ci powodzenia i oby jak najszybciej znalazl sie dobry opiekun dla twojego Paczka,a cala reszta wrocila do normy.Zycze z calego serca Pozdrawiam Magda Very Happy

ania/aris

m&s

I miej tu człowieku dobre serce Exclamation

A.

Collarium

...ale szkoda Czarnego....miałby super dom i wspaniałą Panią.... Crying or Very sad