forum miłośników rasy

Aleksandra2323

To, w jaki sposób dba się o psa, nie zależy ile się za niego zapłaciło, tylko jakim się jest człowiekiem. Ja mam dwa: jeden z rodowodem, drugi właściwie za darmo i dbam o nie tak samo. A na leczenie tego "maszkarona" Evil or Very Mad

w typie wydałam całkiem duże pieniądze, bo tak trzeba było.
Zapewne psy ze schroniska też trafiają w złe ręce, bo kosztują tylko złotówkę Evil or Very Mad

Pusia

Aleksandro , to nie jest tak,ze psy nierasowe sa uznawane przez hodowcow za gorsze . Tu chodzi o to aby nie bylo potrzeby aby jakikolwiek pies trafial do schroniska, ba , żeby te instytucje staly się niepotrzebne, aby nie bylo bezdomnych psow.
Prawda jest taka,ze ; po pierwsze jak czlowiek zaplaci wiecej kasy za psa to się 10 razy zasatanowi zanim go wyrzuci na autostradzie , przywiąże w lesie lub odda do schronu , bedzie tez lepiej pilnowal zeby suczka nie zaszla w niepożądana ciążę . Po za tym rasy stworzono po to aby czlowiek mial psa zaspokajajacego konkretne potrzeby - strozowania, plowania, pracy, zaprzegow czy nawet funkcje ozdobne , a przede wszystkim towarzysza .
Nikt nie broni posiadania kundelkow- ja mialam je cale życie i mam w planach przygarnięcie jednego w przyszlosci , chodzi o to aby ich nonszalancko nie produkowac , nie oszukiwac nabywcow ,ze pies jest zdrowy i rasowy ,/ bo rzadko tak jest , kupując z niepewnego źródła,/ nie narazac na glod i poniewierkę .
Takich ludzi jak Ty jest sporo, ale też sporo jest nieodpowiedzialnyh , okrutnych, cwanych ,traktujacych psa przedmiotowo , a jeszcze więcej potrzebujących psów .

Co do psow w Czechach to może i nie biegaja , ale bezpapierowych w ogloszeniach czeskich jest pelno , i w niemieckich gazetach tez . Podejrzewam,ze to o coś innego chodzi . Mozliwe,ze kazdy pies jest zachipowany , znajduje się w ogolnoklrajowej bazie danych i jak zostanie porzucony lub skrzywdzony to kosztami pomocy temu psu/ zlapanie, badanie wet., leczenie lub szkody przez niego wyrzadzone / jest obciążony wlasciciel , ktorego łatwo namierzyc .

Aleksandra2323

Pusiu, wiem to wszystko, tylko bardzo nie lubię kiedy się tak bardzo uogólnia i upraszcza jakiekolwiek sprawy. Uważam, że warto być nieco bardziej ścisłym w wyrażaniu swoich opinii.

A co do ceny wychowania maluchów, to wiem mniej więcej jak to może być - sama przez chwilę się zastanawiałam nad kryciem Rubi. No i mam wrażenie, że jeśli pies stanie się balastem dla właścicieli, to pozbędą się go bez względu na to, ile za psa zapłacili. Sprawa ceny jest przez hodowców bardzo przeceniana.
(Osobiście jestem wrogiem producentów szczeniaków bez rodowodu)

DADADA

Pusiu dziękuje ci za wypowiedź, Jest dokładnie własnie tak jak piszesz. Aleksandra prosze nie gniewaj się, bo ja nie miałam nic złego na mysli. Faktem jednak jest, bo to widze na co dzień, jak ludzie potrafią nie dbac o swoje zwierzęta. I wierz mi bardzo to boli, nieważne czy to kubdelek czy bardzo rasowy psiak. Tylko coś mnie trafia jak widzę te nierasowce szwendające sie byle gdzie i nikt sie nimi nie zajmuje . przykład; wracalismy z mężem z krycia z Milenką. zatrzymalismy sie na chilę przed ładnym zajazdem. Ja oczywiście na spacerek za "damą krytą " i obeszłam sobie ów zjazd do koła. Patrzę siedzi psiak przy budzie, byle jakiej, w niby misce niby nie misce jakieś jedzenie, czy nie jedzenie, brudno przy psie, stare odchody, itp, a sam włascicel budy skulony i trzęsący się. Chudy, brudny, zaniedbany. Diabli mnie brali. Moja Mila wielka pani, obwąchała, przypatrzyła sie i zwiała. Nie pasowało jej . wniosek? Przed zajazdem dla klienta cacy, a za węgłem biedny pies , który nawet porządnego kojca nie miał . To w w schronie było by mu na pewno lepiej, chociaz nie zyczę mu tego. I takie własnie sytuacje mnie bolą, i wiem ze to sie nigdy nie zmieni. Co do Czech Pusiu, to tak własnie jest jak pisałam. Każde zwierzę ma swoje miejsce i opiekę, nie ważne czy rasowy czy kundelek.

Pusia

Co do cen niektorych ras , albo szczeniat z niektorych hodowli to na szczęście jest wybor i wcale nie trzeba placic wygorowanych czy zawyzonych cen bo hodowla jest najblizej , albo najlepiej sie reklamuje - w dobrej hodowli są tansze i droższe psy bo rzadko caly miot bywa wybitny . W tej chwili , na przyklad domu nieodplatnie poszukuja starsze rodowodowe szczeniaki : doberman, berneńczyk i wyżeł weimarski , są ogłaszane na innym forum .

Aleksandra2323

Myślę, że " z grubsza " Wink

, mamy bardzo podobne zdanie. Niestety ja też nie raz widziałam bardzo zaniedbane psy, aż serce krwawiło Crying or Very sad

Ae są też pozytywne przypadki. Wychodzę ze sklepu, a przed nim siedzi owczarek i pilnuje dwóch, prawie pustych reklamówek. Zaciekawiona zajrzałam, w jedej drobne zakupy, w drugiej jedzonko dla pieska. Po chwili wychodzi właściciel - lekko zawiany pan w biedniutkim ubranku. Raczej nie bezdomny, ae napewno ubogi. Ale o swego przyjaciela dba, psiak może nie wygląda naj, ale widać było, że głodny nie chodzi.
Czyli jak w życiu, są udzie i ludziska....

DADADA

Wczoraj dzwonił mi facet,ze chce pokryc swoją sukę . Szuka dla niej psa, czy mam do sprzedania. Na początku nie zajarzyłam o co mu chodzi. Dopiero jak zapytałam czy to sunia z uprawnieniami to powiedział że nie, ale ona juz ma rok i teraz dostanie cieczke i musi ja kryć. Jezuu Chryste!!!!!!! Aż mną zatrzęsło przy tym telefonie i tłumacze gościowi o co chodzi w kryciu , o prawach hodowlanych itp. A on mi na to ,że najlepiej jak zadzwoni tam , gdzie sunię kupił. I co ja miałam mu powiedzieć? Może mu hodowca wytłumaczy o co chodzi. Takie sytuacje zaczynają wołać o pomstę do nieba.

margherita

DADADA

Z jego rozmowy wynikało ze kupił z papierami, rodowodu nie wyrabiał bo po co, a kupił gdzieś u jakiegoś pana. Wierz mi nie chce mi sie już tłumaczyć zasady uzyskiwania praw hodowlanych, bo przeciez kazdy kto kupuje szczenię obojętnie jakiej rasy zostaje poinformowany przez hodowcę do czego słuzy metryka i co się z nią robi. Poza tym internet jest ogólno dostępny i mozna wszystkiego się dowiedzieć. Moim zdaniem facet chyba wiedział o co biega ale myslał że ja nie będe zadawała pytań tylko sprzedam mu psa już odchowanego którym może pokryć. No nie- ręce opadają.
w ogóle to mam chandrę, bo szpice nie idą, demolkę na podwórku mi odwalają, a zima w pełni i wiosny jak nie widać, tak nie widać.

Dorota

No to jedyne co mogę napisać Danusiu na pocieszenie to, że właśnie był u nas Twój Ares z właścicielami. Jest cudny! Rozpuszczaliśmy go z babcią Czapą, nosiliśmy na rękach i nauczyliśmy wchodzić na łóżko - jak na prawdziwych "dziadków" przystało. A co, nam wolno Razz

Jak prześlą mi zdjęcia to wkleję.
Gdybyś widziała z jaką rozumną minką oglądał zdjęcia przodków i krewnych!
Fakt, że jak jest szóstka ludzi i jeden szczeniak, którym wszyscy się zachwycają, to proporcje są radośniejsze niż piątka szpiców obsługiwana przez jednego człowieka, ale musisz być dzielna, przecież ta bryndza ze sprzedażą się skończy. Wink

DADADA

Dorotko jestes wielka. Ja tez Cię kocham. A dzisiaj dzwoniła do mnie właścicelka Apokalipsy - w domu Aischy i sa zakochani w swojej szpicuni. Ochów i achów było dużo, co mnie bardzo cieszy. Za dużo dobrego o właścicielach nie napiszę, bo Beatka mnie tutaj podgląda co ja piszę, więc nie chcę żeby za dużo nie urosła od moich pochwał. Jedno jest pewne, to wspaniała rodzina. I pytała o resztę rodzeństwa Apokalipsy - przesyła im pozdrowienia, więc przekaż babciu Dorotko Aresowi ze Apokalipsa go całuje i śle pozdrowionka.

Dorota

Aresek będzie nas odwiedzał często i zostanie wycałowany - obiecuję!

Faith

Witam

w imieniu Apokalipsy w domu nazywanej Aisha
Nasza Aishunia ma się dobrze, jest wspaniałym szczeniaczkiem, bardzo wesoła, uwielbiająca spacery i dużo ruchu na śniegu.
Jest bardzo delikatna, wczoraj była u weterynarza, ze mną pierwszy raz, szczepienie. Po południu bolało ja, spanikowałam, dzwonię do niego, podobno może się tak zdarzyć. Dzisiaj było już dobrze Wink

Urzekła pana doktora, niestety u nas nie ma takiego szpicka Wink

A co to będzie jak będzie ciepło i ludzie ją zobaczą.
Pozdrawiam serdecznie Was wszystkie Wink

DADADA

Witaj w klubie Faith. Atmosfera tutaj miła, pogadać można swobodnie a i ciekawych rzeczy sie nauczyć. No i nalezy sie chwalic osiągnięciami, bo to dobry humor poprawia.

Pusia

Popieram , ładnie imie jej zmieniłas , ha Smile