Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dagmara australopitek
Dołączył: 25 Sie 2011 Posty: 105 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radzyń/Sława Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:05, 27 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Wiecie jakby było miło gdyby wszystkie zwierzaczki miały tak dobrze na świecie Słodki leniuszek
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
tulasy homo sapiens
Dołączył: 20 Cze 2006 Posty: 5657 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 13:19, 28 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Ale mu dobrze było w święta
Basia
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
myszka homo sapiens
Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 1860 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:58, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Podobno na naukę nigdy nie jest za późno I takie założenie ma też swoje odzwierciedlenie jeśli chodzi o Aresa.
Futrzaczek bardzo lubi i bardzo szybko uczy się nowych sztuczek.
Całe ograniczenie leży we mnie. Bo jeśli ja nie wiem jak psu coś wytłumaczyć to pies tego nie będzie w stanie pojąć.
Tak też było z aportowaniem. Zawsze powtarzałam, że mój pies nie aportuje, no chyba że smaczki do brzuszka hi hi
I do niedawna byłam przekonana, że nigdy się nie nauczy.
Oczywiście problem nie leżał po stronie Aresa, tylko ja nie miałam pomysłu na to jak zacząć.
I całkiem przypadkowo znalazłam klucz to tego jak psiaka przekonać do aportu - chociaż w sumie aport to za duże słowo
Na dzień dzisiejszy jesteśmy na etapie przynoszenia z małej odległości pluszowych maskotek
A kluczem do tego okazała się komenda:"weź" z czasem zamieniona na "przynieś"
Wstawię później filmik z naszych początków, bo póki co to musi się załadować na serwer
filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=6eb1BKXqLyA&feature=g-upl&context=G220fc9bAUAAAAAAAAAA
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez myszka dnia Sob 13:14, 07 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia11010 australopitek
Dołączył: 12 Sie 2009 Posty: 134 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: OLSZTYN Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:13, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Gratulacje dla Aresa super mu wychodzą te początki aportowania. Słyszałam od szkoleniowca, że nauczenie aportowania szpica jest trudne, no ale jak widać wszystko jest możliwe i tylko zależy od uporu właściciela i odpowiednich "łapówek".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
myszka homo sapiens
Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 1860 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:28, 16 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Tak wygląda oczko po tygodniu leczenia
to zielonkowate zabarwienie to od fluoresceiny.
Zdjęcia były robione parę godzin od barwienia więc i barwnik nie jest już tak intensywny ale i tak wyraźnie widać zakres uszkodzenia.
Dzisiaj jest na prawdę super w porównaniu do ostatniej kontroli, po prostu jak nie to samo oczko
A TAK FUTRZACZEK CIESZY SIĘ ZE ŚNIEGU I ŚMIGA SOBIE NA SPACERKACH (foteczki może nie najlepiej wyszły ale śnieg widać, szpicka widać więc chyba mogą być )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez myszka dnia Pon 19:36, 16 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
myszka homo sapiens
Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 1860 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:42, 16 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
tulasy homo sapiens
Dołączył: 20 Cze 2006 Posty: 5657 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 13:24, 17 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Widać po nim pełnie szczęścia.
Niech się dobrze kuruje, żeby obyło sie bez zabiegu
Basia
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
myszka homo sapiens
Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 1860 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:20, 17 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Też mam nadzieję, że Aresa ominie zabieg póki co jest na dobrej drodze do tego
Opowiem wam historię jak to ludzie potrafią zadziwiać pomysłami:
Kiedy wczoraj dotarliśmy z psiakiem do weta musieliśmy troszkę poczekać w poczekalni bo gabinet był jeszcze zajęty.
Nie powiem, nastrój miałam paskudny bo ta cała wizja zabiegu u Aresa mnie strasznie stresowała. Do tego wszystkiego z gabinetu dochodziły szlochy właścicielki pacjenta, co już totalnie mnie "dobiło"
W końcu właścicielka z pinczerkiem miniaturką wyszła z gabinetu, o dziwo już bez płaczu za to bardzo zła.
Okazało się, że pańcia próbowała namówić naszą panią vet do ucięcia psu ogona bo miał malutką zmianę skórną na ogonku, którą oczywiście bez problemu można było wyleczyć lekarstwami, o czym pani od pinczerka słyszeć nie chciała Właścicielka się popłakała, a jak to nie pomogło to oznajmiła, że ona nie ma pieniędzy na leczenie tego psa i wyszła oburzona faktem, że zamiast ciachnąć psu ogon, weterynarz zaproponował jej lekarstwo- o dziwo na ucięcie ogonka zapewne pieniążki by się znalazły
I albo ja jestem jakaś inna albo z niektórymi ludźmi jest coś nie tak.
Bo w żaden sposób nie potrafię zrozumieć narażania zwierzaka na obciążanie narkozą i ból po zabiegu tylko i wyłącznie dla własnego widzi mi się i z własnego lenistwa.
Ale wychodzi na to, że niektórym łatwiej uciąć niż posmarować maścią
Swoją drogą ciekawe co by ta pani od pinczerka zrobiła gdyby ta zmiana wyszła na łapce pieska
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez myszka dnia Wto 20:43, 17 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Dagmara australopitek
Dołączył: 25 Sie 2011 Posty: 105 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radzyń/Sława Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:07, 18 Sty 2012 Temat postu: Podłość ludzka nie zna granic ! |
|
|
Tej Paniusi powinien wyrosnąć wrzód na gębie i lekarz zaproponować zamiast leczenia odcięcie głowy. Sorry nie powinno się źle życzyć ale ja też mam dosyć głupich ludzi. Tłumaczymy jednemu staremu durniowi (wszyscy inni właściciele psów),że na spacer chodzimy z pupilami na smyczy;co innego w ustronnym miejscu gdzie nie ma nikogo, ale nie w miejscu publicznym. A on ma fajnego wilczura długowłosego niestety nieusłuchanego a on go spuszcza.Pies już nie jednego zaatakował, wpada pod auta. Nasze dziewczynki też zaatakował ma szczęście ,że nic Lunce nie zrobił bo Ami się nie dała jeszce staneła w obronie Lunki. Jeszcze mnie synowie pilnowali bo ja faceta bym udusiła tak się na niego darłam,syn go postraszył karą pieniężną a on wyzywał swojego psa że jest starym durniem,ja na to że to on jest winien a nie biedny pies. Niestety facet dalej tak robi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
myszka homo sapiens
Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 1860 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:59, 18 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Oj spacerkowe atrakcje z niereformowalnymi właścicielami to ja też znam:evil:
Pomijając już lokalne przepisy, które nakazują prowadzania psa na smyczy, to mój pies zawsze jest zapięty na smyczy na osiedlu, ponieważ mimo, że Ares jest bardzo spokojny to wiem jak potrafi zareagować na drugiego samca jak ten mu się nie spodoba - a przy jego bloku na 100% żadem mu się nie spodoba.
Niestety niektórzy uważają, że im psom wolno wszystko. I pal sześć jak taki luzem puszczony piesek jest w miarę spokojny, gorzej jak próbuje sobie każdego napotkanego ludka z psem zaatakować. Bo wtedy to ja mam duuuży problem
Po pierwsze ciężko jest utrzymać Aresa jak się zdenerwuje, po drugie to ja się martwię, żeby obcy pies nie dostał łomotu (bo zazwyczaj gabarytowo podbiegacze są mniejsze od mojego), a luzacki właściciel podbiegacza agresora ma to głęboko gdzieś
PONIEWAŻ ZDJĘĆ NOWYCH BRAK TO BĘDZIE FILMIK
Ostatnio oprócz przynoszenia/aportowania próbuje nauczyć tego mojego kudłacza stania a'la surykatka
Ciężko nam to idzie bo Aresek cosik z równowagą nie teges ale daje chłopak radę hi hi
Oczywiście na początek mała rozgrzewka tym co psiur zna co by go od razu nowym zadaniem nie zniechęcić.
I tu jestem ciekawa czy zwrócicie uwagę na pewien szczegół na samym początku- bądź co bądź mojej niefrasobliwości, zresztą Futrzaka też
http://www.youtube.com/watch?v=2XM5hztnteM
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez myszka dnia Śro 13:11, 18 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
tulasy homo sapiens
Dołączył: 20 Cze 2006 Posty: 5657 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 15:18, 18 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
A może by tak pańci cos obciąć?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Dagmara australopitek
Dołączył: 25 Sie 2011 Posty: 105 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radzyń/Sława Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:35, 18 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Gratuluję pilny uczeń. Dobrze dojrzałam,że chodziło Ci o przysmaki, które zostały na podłodze a piesio nie zjadł
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pusia homo sapiens
Dołączył: 22 Lis 2006 Posty: 5255 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Slask
|
Wysłany: Śro 16:35, 18 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Jestem przekonana, ze pewnie ludzie się smiali,ze ma kundelka bo ogon nieobcięty i babsko chcialo temu zaradzic w ten sposob...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
myszka homo sapiens
Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 1860 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:51, 18 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
tulasy napisał: | A może by tak pańci cos obciąć? |
Jestem tego samego zdania, np jak by paniusi paznokieć się złamał to ciach jej paluszka ... może to by do wyobraźni i rozumu przemówiło
Dagmara napisał: | Gratuluję pilny uczeń. Dobrze dojrzałam,że chodziło Ci o przysmaki, które zostały na podłodze a piesio nie zjadł |
Dokładnie tak, chodzi o smaki ja dopiero jak filmik sobie obejrzałam to sama się uświadomiłam hi hi bo wychodzi, że Futrzaty nie tylko dla samych smaków chętnie się bawi, on ma po prostu przyjemność z tych naszych zabaw
Pusia napisał: | Jestem przekonana, ze pewnie ludzie się smiali,ze ma kundelka bo ogon nieobcięty i babsko chcialo temu zaradzic w ten sposob... |
To samo powiedziała pani wet, że to taka rasa co to i uszka i ogonki lubią obcinać
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pusia homo sapiens
Dołączył: 22 Lis 2006 Posty: 5255 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Slask
|
Wysłany: Śro 22:57, 18 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Czemu ludzie nie moga zaakceptowac swojego psa takim jaki jest ? Przeciez obcinanie kawalka kregoslupa, szczegolnie w doroslym wieku jest okrutne i bardzo bolesne.....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|