Forum forum miłośników rasy Strona Główna forum miłośników rasy
SZPICE WILCZE I NIE TYLKO
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

JERRY PATLAND KEES Z GRATISEM- ZAPALENIE JELIT/ TRZUSTKI ETC
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum miłośników rasy Strona Główna -> Galeria zdjęć
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pusia
homo sapiens



Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 5255
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Slask

PostWysłany: Wto 18:01, 14 Kwi 2015    Temat postu:

Silver chyba bardziej wolfi jest niż Miszka Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tulasy
homo sapiens



Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 5657
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 10:02, 20 Kwi 2015    Temat postu:

Ale Miszka jest jedyny w swoim rodzaju - nie ma drugiego takiego turysty
Basia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
siemka
australopitek



Dołączył: 28 Gru 2012
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:58, 22 Kwi 2015    Temat postu:

Nie ja go wyprodukowałam, więc wpływu na to jak wygląda nie miałam, eksterierowo daleko mu do mojego ideału, w każdym razie długo wmawiałam sobie że jest bardzo pierwotny, a obrączki wokół oczu może jeszcze się pojawią, o naiwności! Wink
Gdybym kiedykolwiek zechciała bawić się w hodowlę zdecydowanie usunęłabym wszystkie keesy, a przynajmniej dążyła do podziału rasy, bo ta burza włosów absotutnie mi się nie podoba i sprawia że nie można powiedzieć o psie że może być wszechstronnie użytkowany, jak widnieje w opisie rasy.
W zimie skończyło się na pościnaniu włosów z łap do połowy wysokości, bo pies przewracał się co parę metrów, żeby wygryzać kulki spomiędzy palców.
Latem pieseł funkcjonuje przed 7 i po 20, a jak się wykąpie w stawie to kłaczory trzymają zapach parfumy bajornej przez wiele dni Wink A i tak nic nie pobije spaceru po lesie, z którego do domu wraca oprócz psa spora porcja lasu doczepiona najczęściej do pumpów.
Jak tak poczytuję historię rasy to nie wyobrażam sobie żeby pies w takiej postaci był przydatny, no chyba że o odstraszanie zapachem chodzi, tutaj to sprawdza się mój Miszu wspaniale Smile
Mam ogromną nadzieję, że te bardziej pierwotne typy nie zaginą, bo przeraża mnie pochwała puchatości.
Tak sobie czasem patrzę przez pryzmat rozmowy z chowcą na to moje chuchro, 21,8 kg w porywach, które to było bardzo wyrównane i miało ogromne perspektywy wystawowe ( odpowiedź na pytanie czy są jakieś z wadami, bo mi niepotrzebny ideał), wiecznie unurane, bo przecież po kąpieli trzeba się w piachu/trawie/chodniku wytarzać, nadmiernie lękliwe i chutliwe z wystrzyżonym pasem startowym na tyłku, bo tak wygodniej kiedy pies popija wodę stawową wątpliwej jakości i przypłaca to sraczką i cieszę się ogromnie że nie jest ani wystawowy, ani wystawiany, za lekki ( można szybko przenieść na rękach ;P) i że ostrzeżenia że w mieszkaniu nigdy nie będzie miał pięknej okrywy włosowej okazały się prawdziwe Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tulasy
homo sapiens



Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 5657
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 11:36, 23 Kwi 2015    Temat postu:

No wiesz - przejechałaś sie po nim jak po jakimś "niedorobionym" szpiculku.
Nie każdy musi być wystawiany ( a trzeba przyznać ,że nie ma zbyt wielu
wystawiających szpice), ważne żeby był szczęśliwy - jak Miszu. Twoje chuchro waży prawidłowo, jest pełen życia i nie musi być puchaty i długowłosy, bo przy jego a raczej Waszym trybie życia długi włos jest tylko problemem.
Moje nigdy nie przepadały za wodą, więc miałam jeden problem z głowy (ten zapachowy)
Miszka ma u Ciebie jak w raju, jest kochany, wyżywa sie na wszystkie możliwe sposoby- Pies jest po prostu szczęśliwy i tak trzymać
Basia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pusia
homo sapiens



Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 5255
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Slask

PostWysłany: Czw 15:40, 23 Kwi 2015    Temat postu:

Moje subiektywne zdanie to takie ,że podzial rasy nie wyszedlby rasie na dobre. Mniejsza pula genetyczna nie jest dobra dla rasy, ale keesy, fakt, czasem przypominają dawny typ chow chow. Za wyjątkiem koloru. W dodatku rasa powinna isc do przodu , ale bez przerysowań w fenotypie. Mi tam się zawsze i niezmiennie w kazdym szpicu podoba typ pośredni Smile Troszkę keesa zadnemu wolfowi nie zaszkodzi, ale bez przesady Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Collarium
homo sapiens



Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 2330
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rokiciny k/Łodzi
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:07, 24 Kwi 2015    Temat postu:

siemka napisał:
Nie ja go wyprodukowałam, więc wpływu na to jak wygląda nie miałam, eksterierowo daleko mu do mojego ideału, w każdym razie długo wmawiałam sobie że jest bardzo pierwotny, a obrączki wokół oczu może jeszcze się pojawią, o naiwności! Wink
Gdybym kiedykolwiek zechciała bawić się w hodowlę zdecydowanie usunęłabym wszystkie keesy, a przynajmniej dążyła do podziału rasy, bo ta burza włosów absotutnie mi się nie podoba i sprawia że nie można powiedzieć o psie że może być wszechstronnie użytkowany, jak widnieje w opisie rasy.
W zimie skończyło się na pościnaniu włosów z łap do połowy wysokości, bo pies przewracał się co parę metrów, żeby wygryzać kulki spomiędzy palców.
Latem pieseł funkcjonuje przed 7 i po 20, a jak się wykąpie w stawie to kłaczory trzymają zapach parfumy bajornej przez wiele dni Wink A i tak nic nie pobije spaceru po lesie, z którego do domu wraca oprócz psa spora porcja lasu doczepiona najczęściej do pumpów.
Jak tak poczytuję historię rasy to nie wyobrażam sobie żeby pies w takiej postaci był przydatny, no chyba że o odstraszanie zapachem chodzi, tutaj to sprawdza się mój Miszu wspaniale Smile
Mam ogromną nadzieję, że te bardziej pierwotne typy nie zaginą, bo przeraża mnie pochwała puchatości.
Tak sobie czasem patrzę przez pryzmat rozmowy z chowcą na to moje chuchro, 21,8 kg w porywach, które to było bardzo wyrównane i miało ogromne perspektywy wystawowe ( odpowiedź na pytanie czy są jakieś z wadami, bo mi niepotrzebny ideał), wiecznie unurane, bo przecież po kąpieli trzeba się w piachu/trawie/chodniku wytarzać, nadmiernie lękliwe i chutliwe z wystrzyżonym pasem startowym na tyłku, bo tak wygodniej kiedy pies popija wodę stawową wątpliwej jakości i przypłaca to sraczką i cieszę się ogromnie że nie jest ani wystawowy, ani wystawiany, za lekki ( można szybko przenieść na rękach ;P) i że ostrzeżenia że w mieszkaniu nigdy nie będzie miał pięknej okrywy włosowej okazały się prawdziwe Smile

Przyznam, że trochę zaszokowała mnie Twoja wypowiedź. Przebija z niej ogromne rozczarowanie i frustracja. No chyba, że jest to żart ale jeśli tak to raczej mnie nie rozśmieszył. Misza to bardzo poprawny w typie i wyrazie szpic wilczy. Wszystko ma na swoim miejscu i z pewnością na wystawach miałby wiele do powiedzenia. No ale wystawy to oczywiście indywidualna sprawa każdego właściciela. Decydując się na Miszkę z pewnością wiedziałaś jak wyglądają jego rodzice i trudno było się spodziewać, ze będzie on w starym, niemieckim typie. Faktycznie nie Ty go „wyprodukowałaś”. Zrobił to hodowca z ogromnym doświadczeniem, który dołożył wiele starań aby uzyskać to co teraz prezentuje Twój Misza. I ja jako hodowca, który patrzy obiektywnie widzę, że osiągnął to co zamierzał. Szpic wilczy to przede wszystkim pies stróżujący, który doskonale sprawdza się w tej roli. Może on oczywiście towarzyszyć swojemu właścicielowi we wszystkich innych czynnościach, także w „turystycznych wyprawach” ale niestety w takich sytuacjach jego ogromne futro czasem może sprawiać kłopoty. Każdy pies wypaprany w bajorze śmierdzi. Każdy pies, któremu pozwolimy pić wodę z niepewnego źródła ma szansę na „sraczkę”. A że przy długim włosie jest to większy problem………… no cóż takiego psa sobie wybrałaś. A nadmierna lękliwość? Rodzice Miszy nie mają z tym problemu więc może przyczyna jest gdzie indziej? Oczywiście daleko mi do krytykowania kogokolwiek i nie to jest moim celem. Ta wypowiedź jest wyłącznie reakcją na Twój post, który trochę mnie zmartwił.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Collarium dnia Pią 10:04, 24 Kwi 2015, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pusia
homo sapiens



Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 5255
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Slask

PostWysłany: Czw 0:24, 30 Kwi 2015    Temat postu:

To juz nie wiem czy jest za bardzo puchaty( wycinanie wlosow w zimie) czy za mało ( bo mieszka w domu ).....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fazi86
homo habilis



Dołączył: 22 Gru 2013
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:12, 30 Kwi 2015    Temat postu:

siemka napisał:
Nie ja go wyprodukowałam, więc wpływu na to jak wygląda nie miałam, eksterierowo daleko mu do mojego ideału, w każdym razie długo wmawiałam sobie że jest bardzo pierwotny, a obrączki wokół oczu może jeszcze się pojawią, o naiwności! Wink
Gdybym kiedykolwiek zechciała bawić się w hodowlę zdecydowanie usunęłabym wszystkie keesy, a przynajmniej dążyła do podziału rasy, bo ta burza włosów absotutnie mi się nie podoba i sprawia że nie można powiedzieć o psie że może być wszechstronnie użytkowany, jak widnieje w opisie rasy.
W zimie skończyło się na pościnaniu włosów z łap do połowy wysokości, bo pies przewracał się co parę metrów, żeby wygryzać kulki spomiędzy palców.
Latem pieseł funkcjonuje przed 7 i po 20, a jak się wykąpie w stawie to kłaczory trzymają zapach parfumy bajornej przez wiele dni Wink A i tak nic nie pobije spaceru po lesie, z którego do domu wraca oprócz psa spora porcja lasu doczepiona najczęściej do pumpów.
Jak tak poczytuję historię rasy to nie wyobrażam sobie żeby pies w takiej postaci był przydatny, no chyba że o odstraszanie zapachem chodzi, tutaj to sprawdza się mój Miszu wspaniale Smile
Mam ogromną nadzieję, że te bardziej pierwotne typy nie zaginą, bo przeraża mnie pochwała puchatości.
Tak sobie czasem patrzę przez pryzmat rozmowy z chowcą na to moje chuchro, 21,8 kg w porywach, które to było bardzo wyrównane i miało ogromne perspektywy wystawowe ( odpowiedź na pytanie czy są jakieś z wadami, bo mi niepotrzebny ideał), wiecznie unurane, bo przecież po kąpieli trzeba się w piachu/trawie/chodniku wytarzać, nadmiernie lękliwe i chutliwe z wystrzyżonym pasem startowym na tyłku, bo tak wygodniej kiedy pies popija wodę stawową wątpliwej jakości i przypłaca to sraczką i cieszę się ogromnie że nie jest ani wystawowy, ani wystawiany, za lekki ( można szybko przenieść na rękach ;P) i że ostrzeżenia że w mieszkaniu nigdy nie będzie miał pięknej okrywy włosowej okazały się prawdziwe Smile


Wow - w sporej części jakbym czytał o naszym Smile Jak szukaliśmy psa (już konkretnie ukierunkowani na szpica) to kilku hodowców nam powiedziało że pierwotnego typu w Polsce raczej nie znajdziemy. To co jest najbliżej to mieszanka lub często typowy kees. Sraczka po różnych rzeczach i narobienie na furto - norma. Co do zapachu się nie wypowiem, niby czuć jak jest mokry, ale psem nam w domu nie daje - poza tym taka natura psa Smile Co do wystawowości - u nas to była ostatnia rzecz na którą patrzyliśmy (ba nawet twierdziliśmy że nie ma być wystawowy). Mimo to niby się nadaje bo i na wystawie byliśmy (pozytywnie) a i może się jeszcze pojawimy. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz - lękliwość miszy. U nas jest to samo - na początku myśleliśmy że to jakieś przejawy agresji, ale już kilku behawiorystów/szkoleniowców nam powiedziało że Castor jest lękliwy i ukrywa/rozładowuje to w ten sposób. Lękliwy już był od małego w psim przedszkolu. Za każdym razem jak już był taki wniosek było pytanie o ojca (niestety osobiście go nie znamy). Szczerze mówiąc trochę zastanawia mnie fakt, że Misza i Castor mają tego samego ojca i (mimo, że w sumie się nie znamy) to oboje mamy 'lękliwe psy'.

Takie przemyślenia mnie naszły czytając twój post.
Oczywiście żeby była jasność - nie żałujemy i nie zamienili byśmy go na żadnego innego Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
margherita
homo sapiens



Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 2355
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puszcza Mariańska/Żyrardów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 1:33, 01 Maj 2015    Temat postu:

siemka napisał:
Nie ja go wyprodukowałam, więc wpływu na to jak wygląda nie miałam, eksterierowo daleko mu do mojego ideału, w każdym razie długo wmawiałam sobie że jest bardzo pierwotny, a obrączki wokół oczu może jeszcze się pojawią, o naiwności! Wink
Gdybym kiedykolwiek zechciała bawić się w hodowlę zdecydowanie usunęłabym wszystkie keesy, a przynajmniej dążyła do podziału rasy, bo ta burza włosów absotutnie mi się nie podoba i sprawia że nie można powiedzieć o psie że może być wszechstronnie użytkowany, jak widnieje w opisie rasy.



Siemka
zupelnie nie rozumiem o co masz pretensje do hodowcy....
chcialas typowego wolfa to trzeba bylo takiego sobie kupic i jak nie bylo akurat w Polsce to jest ich sporo za bliska granica bo w Czechach.
co do zarosnietych łap i poduszek to wlasnie typowe wolfy maja tak zarosniete łapy. Moj stary wolfszpic Luger ma takie ilosci wlosow na poduszkach ze jak nie obetne to wyglada jakby mial pdwojne palce a pod spodem to istna gestwina futra. Moja Dracena ktora jest co prawda miksem ale po wolfszpicu tez tak ma zarosniete łapska ze musze jej strzyc i wycinac miedzy poduszkami. Natomiast Reszte szpicow ktore maja wiecej z keesa nie maja takich problemow ze zbyt mocno owłosionymi łapkami.


siemka napisał:
W zimie skończyło się na pościnaniu włosów z łap do połowy wysokości, bo pies przewracał się co parę metrów, żeby wygryzać kulki spomiędzy palców.
Latem pieseł funkcjonuje przed 7 i po 20, a jak się wykąpie w stawie to kłaczory trzymają zapach parfumy bajornej przez wiele dni Wink A i tak nic nie pobije spaceru po lesie, z którego do domu wraca oprócz psa spora porcja lasu doczepiona najczęściej do pumpów.
Jak tak poczytuję historię rasy to nie wyobrażam sobie żeby pies w takiej postaci był przydatny, no chyba że o odstraszanie zapachem chodzi, tutaj to sprawdza się mój Miszu wspaniale Smile



Jesli Ci sie pies przewracal z powodu kulek sniegu przy łapach to nie wiem jak go wychowujesz bo mieszkam na wsi wiec jak snieg jest to jest wszedzie i moje futra lataja i szaleja po takim sniegu ze musza z niego wyskakiwac zeby sie przemieszczac, lataja i nie maja czasu na takie głupstwa dopiero jak wróca do domu i odpoczywaja to zajmuja sie wygryzaniem z łap tego co jeszcze nie zdazylo sie stopic ...zaden sie jeszcze nigdy nie przewracal z powodu o ktorym piszesz.

Jesli nie wiesz ze długowłosy pies moze przyniesc ze spaceru troche smieci to Ci wspolczuje i trzeba bylo sobie kupic nagiego grzywacza albo boksera a nie szpica...a poza tym to w upaly szystkie psy funkcjonują najlepeij rano i wieczorem a upaly przewaznie przesypiają gdzies w cieniu czy chłodnym miejscu.

Moim psom jak i psom innych hodowcow czy wlascicieli szpicow futro ich pupili nie przeszkadza w zyciu ani w psich sportach.............. nie wiesz jak je pielegnowac to sie spytaj a nie pluj na hodowcow


siemka napisał:
Mam ogromną nadzieję, że te bardziej pierwotne typy nie zaginą, bo przeraża mnie pochwała puchatości.
Tak sobie czasem patrzę przez pryzmat rozmowy z chowcą na to moje chuchro, 21,8 kg w porywach, które to było bardzo wyrównane i miało ogromne perspektywy wystawowe ( odpowiedź na pytanie czy są jakieś z wadami, bo mi niepotrzebny ideał), wiecznie unurane, bo przecież po kąpieli trzeba się w piachu/trawie/chodniku wytarzać, nadmiernie lękliwe i chutliwe z wystrzyżonym pasem startowym na tyłku, bo tak wygodniej kiedy pies popija wodę stawową wątpliwej jakości i przypłaca to sraczką i cieszę się ogromnie że nie jest ani wystawowy, ani wystawiany, za lekki ( można szybko przenieść na rękach ;P) i że ostrzeżenia że w mieszkaniu nigdy nie będzie miał pięknej okrywy włosowej okazały się prawdziwe Smile


Co do ostatniego cytatu to podpisuje sie pod tym co juz napisali inni forumowicze.
A Jesli tak Ci zle z tym psem to moze poszukaj mu nowego domu w ktorym wyczesanie psa czy wystrzyzenie łap i wziecie butelki wody dla psa w upał na spacer nie bedzie takim poświeceniem.................


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tulasy
homo sapiens



Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 5657
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 12:20, 01 Maj 2015    Temat postu:

Ale naskoczyliście na dziewczynę. Widać że Miszu jest jej ulubieńcem i poświęca mu dużo czasu. A że jest on psem 'błotno - sportowym ' to szpicowe furto jest w tym wypadku kłopotliwe w utrzymaniu.
Ale przecież jeżeli ktoś nie planuje wystawiania to może szpica obciąć krótko i łatwiej będzie utrzymać go w czystości.
Proszę bez nerwów podchodzic do wpisów innych i będzie OK
Basia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pusia
homo sapiens



Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 5255
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Slask

PostWysłany: Pią 16:17, 01 Maj 2015    Temat postu:

U moich bialych czy mają więcej futra czy mniej tez wlochy rosną mięzy palcami i i trzeba je wycinac. Podobnie jest u spanieli choć nie są tak owlosione jak szpice.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tulasy
homo sapiens



Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 5657
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 20:00, 01 Maj 2015    Temat postu:

Oczywiście że jest to kłopotliwe szczególnie zimą ale zawsze można wyciąć i mieć spokój na jakis czas
Basia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
margherita
homo sapiens



Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 2355
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puszcza Mariańska/Żyrardów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:42, 01 Maj 2015    Temat postu:

Basiu
moze i troche naskoczylismy na Miszke ale nie rozumiem czemu mialo sluzyc to wylewanie wiadra zalu i niezadowolenia tutaj na forum?

Trzeba bylo zadzwonic do hodowcy i zapytac co robic z futrem w sytuacji Miszy i jak go temperowac czy szkolic bo akurat hodowca Miszy to i wytrawny szkolenioweic.

Ja np. mam cala mase roznych problemow i klopotow ze swoja mastifka tybetanska i nie przyszło by mi do głowy zeby wylewac swoje żale na forum tybetanow. Ale od poczatku rozmawiam telefonicznie lub na FB z hodowczynia i pytam i szukam rozwiazań Smile


pozdrowienia dla Miszy bo jest cudownym szpiculcem, dla mnie zawsze najfajniejsze sa takie łobuziaki i duzo cierpliwosci dla jego pańci Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
siemka
australopitek



Dołączył: 28 Gru 2012
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:51, 01 Maj 2015    Temat postu:

Co do mojego postu, zdecydowanie spodziewałam się co się stanie jak go napiszę, bo w końcu jesteśmy na forum hodowców, szczęściem zaglądają tu niekiedy i osoby zastanawiające się nad tą rasą.
W ostatnich miesiącach widziałam dużo szpiców do adopcji, a z drugiej strony doświadczamy codziennie rzeszy łapek i zapytań gdzie i za ile takiego psa kupić, i stąd naszła mnie refleksja, że warto żeby osoby które nad szpicem dywagują poznały tą mniej puchatą stronę pięknych niedźwiadków. Żaden hodowca borderów, aussików etc nie czuje się dotknięty artykułami pt dlaczego nie chcesz mieć bordera, które wychwalają pod niebiosa wszystkie negatywne cechy tej rasy. Dlaczego więc przeszkadza to co piszę o szpicu?
Piszę o swoim psie, o swoich doświadczeniach, subiektywnie, skąd więc to oburzenie? Tak widzę szpica i niezależnie od mojego postrzegania rozwiewam obawy- mój pies jest kochany i będzie niezależnie od tego jaki jest i jak mocno śmierdzi.
Przykro mi, że większe wzburzenie wywołały informacje o włosach niż o charakterze. Co do wyglądu- oczywiste, że osoba tak długo rozmnażająca kilka ras ma jakieś wyobrażenie, które po tylu latach udało jej się urzeczywistnić i powielać, nie neguję tego. Akurat z włosów się śmiałam- to był nie mój wybór, a wynik kompromisu.
Co do wywołania u psa lękliwości...
Charaktery mogą się trafić różne i owszem- lękliwość można wypracować, ale kim trzeba być i jakich metod używać żeby to zrobić u zrównoważonego psa? Psy rodzą się z różnymi osobowościami, stąd potem różne funkcje społeczne u poszczególnych osobników, niektóre cechy można osłabić, niektóre wzmocnić, ale charakter zostaje ten sam. Jeśli dodatkowo oleje się początkową socjalizację to co po pięknym wyglądzie, skoro ma się psa z problemami. Na szczęście kupujący psa są coraz bardziej świadomi i trzymam kciuki żeby coraz częściej prosili o robienie testów osobowości szczeniaków, żeby faktycznie pies był dobrze dobrany do właściciela wyglądem i charakterem Wink
Nie piszę tego żeby ktoś się poczuł dotknięty i nie wylewam żalów, informuję, bo przyszło mi do gowy że nie każdy ma wgląd w skrzynkę mailową hodowcy, a notek o szpicach jest niewiele, dość ogólnikowych i superlatywnych.
Szpic jest piękny i łatwodostępny, ale nie każdy potem ma ochotę takiego psa wychowyać i układać.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
margherita
homo sapiens



Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 2355
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puszcza Mariańska/Żyrardów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:31, 02 Maj 2015    Temat postu:

Siemka
No sorry ale narzekalas na futro i stad moja odpowiedz. Szpic nie będzie ci pilnował i zaganial owiec bo to nie border stad inny rodzaj sierści i charakter. Faktycznie zapomnialam napisać o tym ze szpic nie socjalizowany mocno i intensywnie staje się lekliwy i dziki. Ale nie sadze zęby cie o tym nie uprzedzala hodowczyni.
Sama mam dużo wiedzy o szpicach właśnie od niej. Ja każdemu nowemu chetnemu wkladam do głowy ze to pies z charakterem i uparty potrafi być jak osioł. Ale po tylu latach posiadania ich wiem tez ze kochają swojego pana nad życie a bardzo często ich niesubordynacja jest wynikiem frustracji na jakaś sytuacje domowa czy zachowawcza u właściciela.
Nie wiem czemu tobie smierdzi mokry szpic bo ja znam inne rasy które na mokro SA nie do wytrzymania. A przy nich futro wilczego to miły aromat. Ale jak jest wiecznie brudny i utaplany w syfie to oczywistym jest ze nawet lekko zmoczony będzie cuchnal.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez margherita dnia Nie 23:57, 03 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum miłośników rasy Strona Główna -> Galeria zdjęć Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15, 16  Następny
Strona 14 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin